Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2009, 21:47   #1
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
[autorski] Skrzydlaci

Pistis, Pierwsza Spośród Skrzydlatych, Namiestniczka Edenu, Pierwsza Kapłanka Jedynego spojrzała na Was z wyraźnym obrzydzeniem. Była piękną kobietą, jak zwykle odziana w prostą białą suknie. Długie, lekko kręcone blond włosy opadały na ramiona i lśniły w słońcu, lekko blada twarz wyrażała dobroć, zwykle wyrażała dobroć... Aktualnie wyrażała tylko nienawiść i obrzydzenie. Wyprostowane jak do lotu białe skrzydła porażały swą czystością oczy zebranych.
-W imieniu mocy nadanej mi przez Jedynego ogłaszam was winnymi i skazuje na banicje do Świata Ziemskiego. Jako, że splamiliście godność skrzydlatego nie jesteście godni noszenia skrzydeł, Gabrielu...
Marszałek polny Gabriel, prawa ręka Pistis poprawił okulary. Jego ogorzałą od słońca twarz okalała burza kruczoczarnych włosów. Obserwowaliście z przerażeniem jak jego dłoń podnosi się wydając niemy rozkaz strażnikom. Trzech strażników ruszyło w Waszą stronę z zamiarem wykonania najstraszniejszej dla każdego skrzydlatego kary. Cała trójka była ubrana w srebrne, wypucowane półpancerze Gwardii Jedynego, każdy miał przypasany długi miecz i zakrzywiony sztylet. Jeden z insygniami kapitańskim dobył rytualnego noża. Srebrna klinga błysnęła w słońcu. Jego dwaj towarzysze, powalili brutalnie na kolana pierwszego z Was. Skrzydlaty był tak przestraszony, że nawet gdyby nie był skrępowany nie broniłby się, mimo to dwaj żołnierzy przytrzymali go. Kapitan przyłożył nóż do skurczonego ze strachu skrzydła o karmazynowych piórach. Krzyk bólu zdawał się nie pochodzić z gardła tak szlachetnej istoty jaką był każdy skrzydlaty a z zarzynanego zwierzęcia.


Witam w mojej rekrutacji, najpierw taka mała deklaracja, sesja nie ma na celu krytykowanie ani obrażanie żadnej wiary a nazwy zbieżne z Biblijnymi (Eden, niektóre imiona) są tylko „dla smaku”.

To teraz trochę o świecie:

Trochę o świecie:
Gracze wcielają się w postać skrzydlatych. Jak wyglądają skrzydlaci? Jak wysocy ludzie, tylko, że ze skrzydłami. Przeciętny mężczyzna mierzy 190-200 cm (owszem zdarzają się też konusy po 170 i giganty po 220) a kobieta od 180 do 190. Mniejwięcej 10 tysięcy skrzydlatych zamieszkuje Powietrzny Świat, stożkowatą wyspę unoszącą się w powietrzu nad poziomem chmur. Większość skrzydlatych mieszka w Pierwszym Mieście, reszta w małych osadach wokół miasta. Technika stoi na podobnym poziomie jak ta w naszym świecie z drobnymi wyjątkami. Jakimi? Skrzydlaci dysponują pojazdami o napędzie wektorowym i bronią laserową (za to nie ma broni palnej, nikt nie wynalazł prochu). Broń biała jest w użyciu raczej ceremonialnym ale walka nią jest dalej nauczana aby zahartować ciało i umysł skrzydlatych.

Trochę o strukturze władzy. Na samym szczycie stoi namiestnik (aktualnie namiestniczka) który pełni rolę pierwszego kapłana (w tym wypadku pierwszej kapłanki). Obecni te stanowisko dzierży Pistis mówi się, że tak naprawdę rządzi marszałek polny (co prawda takie mówienie nie jest bezpieczne). No właśnie militaria, w świecie skrzydlatych są trzy rodzaje wojska. Strażnicy pełnią rolę porządkową, pilnują porządku w Powietrznym Świecie. Są "najsłabsi" zarówno pod względem wyszkolenia jak i władzy. Gwardia Jedynego jest osobistą gwardią Pistis obsadzoną zaufanymi skrzydlatymi Gabriela, jedni z bardziej niebezpiecznych skrzydlatych, w większość bezwzględnie oddani Gabrielowi. Posłańcy elita wojskowa odpowiedzialna za kontakty z ludźmi, zbieranie danin itp. No właśnie ludzie... Oprócz Powietrznego Świata istnieje też Świat Ziemski, znaczy się ten nie unoszący się w powietrzu. Zamieszkany przez prymitywne plemiona ludzi (na poziomie mniej więcej czternastowiecznej europy), które oddają cześć skrzydlatym, są zobowiązani do płacenia daniny, którą odbierają Posłańcy. Mówi się, że Posłańcy mają też inne zadania ale te informacje są tylko dla graczy grających byłymi Posłańcami. Świat Ziemski jest dość słabo znany większości skrzydlatych.
Jeśli chodzi o wiarę to zarówno ludzie jak i skrzydlaci wierzą w Jedynego, bóstwo które stworzyło cały świat.

Dobra tyle nudzenia, jakby ktoś chciał więcej informacji o danym aspekcie świata niech da znać. I tak pewnie Was zanudziłem i nikt nie dotarł aż tutaj.

Fabuła:
Od dawien dawna, najpoważniejszą karą wśród skrzydlatych było zesłanie na ziemie i pozbawienie skrzydeł (to tak jakby ktoś pozbawił nas rąk i wrzucił w dżungle Afrykańską). Sama ta kara odstraszała potencjalnych przestępców jednak raz na jakiś czas ktoś dopuścił się jakiegoś strasznego czynu i po otwartym dla wszystkich procesje (w końcu lud musi widzieć wymierzaną na zbrodniarzu karę) zostaje wygnany i okaleczony (nigdy, nikogo nie uniewinniono). Tylko, że taki głupiec zdarzał się raz na dziesięć lat nigdy nie wydarzyło się coś takiego jak teraz, nigdy kilku skrzydlatych nie było na raz sądzonych. Wy właśnie jesteście tymi sądzonymi.

Karta postaci:
Imię: no wiadomo, możecie wybrać jakieś anielskie
Wiek: od 20 (pełnoletniość) w górę, przeciętny skrzydlaty dożywa 90 lat (ale co taki staruszek mógłby przeskrobać)
Wygląd: mile widziany obrazek
Historia: no wiadomo, musicie uwzględnić co takiego zrobiliście (mile widziane powiązania między graczami)
Charakter: każdy wie chyba o co chodzi
Umiejętności: o tym zaraz

Mechanika:
Tak będzie, nie ma to jak element losowy w sesji. Pozwoliłem ją sobie podsowiecić, zajumać i zaiwanić Almenie (z jej błogosławieństwem). Tzn. gracz rzuca k100, mg/drugi gracz rzuca k100 niższy wygrywa, 01-krytyk, 100-miło było Ciebie znać. Macie też umiejętności czy skille jak kto woli. Mogą być to umiejętności magiczne (od przyzwania potwora przez leczenie po wyrwanie duszy) lub bojowe (strzelanie, walka bronią). Umiejętności magiczne mają jakiś efekt ale też i działanie niekorzystne dla gracza. Już tłumacze o co chodzi. Dam kilka przykładów.

Nazwa: Eteryczność
Opis: Bohater staje się niematerialny i może przechodzić przez ciała stałe.
Czas trwania: 5 tur
Skutek negatywny: Godzinę po użyciu eteryczności bohater jest osłabiony (mechanicznie +10
do testów) i zadaje słabsze obrażenia (o połowę słabsze).

Skutki negatywne i czas trwania mają zapobiec przepakowaniu graczy w jaki sposób? A no już pokazuje na następnym przykładzie.

Nazwa: Ognisty miecz
Opis: W rękach bohatera materializuje się magiczny, ognisty miecz, zadający dodatkowe obrażenia.
Czas trwania: 3 tury
Skutek negatywny: brak

Nazwa: Przyzwanie miecza
Opis: W rękach bohatera materializuje się długi miecz.
Czas trwania: Do zaśnięcia.
Skutek negatywny: brak

Właściciel pierwszej umiejętności może przyzwać potężną broń, dzięki której raz dwa rozprawi się z przeciwnikiem, jednak jeśli nie zrobi tego w trzy tury to jego broń wyparuje, właściciel drugiej umiejętności będzie zadawał mniejsze obrażenia ale nie będzie musiał się śpieszyć. Zrozumiałe? Mam nadzieję, że tak.
Taka drobna uwaga, możecie przyzywać tylko bronie „proste” (broń biała, łuk), więc odpada przyzwanie bomby atomowej czy nawet karabinu. Przyzwanie łuku to oddzielna umiejętność a strzał to oddzielna.

Umiejętności bojowe dają bonus do walki daną bronią (-15 do rzutu), obojętnie czy jest to pistolet czy młot dwuręczny, każdy typ broni trzeba wykupić oddzielnie.

Możecie wybrać trzy umiejętności.

Każda zwykła broń (miecz, topór, łuk, pistolet laserowy czy co tam wymyślicie) zadaje jedna ranę, każdy może przyjąć trzy, proste, prawda?

Przebrnęliście? Mam nadzieję, że ktoś tak. Zapraszam do gry, graczy przyjmę max 5, termin to 04.04 rano. O dostaniu będzie decydowała jakość karty.

Bym zapomniał, nie bójcie się współtworzyć świata, twórzcie zależności między postaciami, intrygi i co tam tylko chcecie, jak przegniecie to dam znać co trzeba poprawić a doceniam kreatywność.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Ostatnio edytowane przez Szarlej : 29-03-2009 o 22:48.
Szarlej jest offline