Moim zdaniem tych piór było dużo i spadały z bardzo wysoka. To zaś oznacza, ze smok otrzymał wiele małych ran. Nawet, gdyby się nie wbiły w jego ciało, przy odpowiedniej wadze i szybkości spadania mogłyby mu narobić wiele ran miażdżonych, krwotoków wewnętrznych itp. Nie wspominając o cienkiej błonie na skrzydłach. Taki szok by wystarczył, by smok przestał machać skrzydłami i spadł...