WÄ…tek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2009, 11:57   #398
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Drow jeszcze przez chwilę wpatrywał się w młodzika w klatce, który najwyraźniej nie kwapił się do odpowiedzi.
Dlatego jednak ruszył w miarę spokojnie z resztą w stronę, w którą udała się Kiti żeby się chociaż nie nudzić. Po chwili już słyszał rozmowę, jednak póki dotyczyła historii nie zwracał na nią zbyt wielkiej uwagi. Zainteresowało go dopiero pytanie o to jak zdjąć tą klątwę, jednak odpowiedź elfki niezbyt satysfakcjonowała Diritha.
Tuż potem krzyżował swoje spojrzenie ze spojrzeniem elfki, która najwyraźniej niezbyt lubiła drowy. Likantrop także nie spuszczał z niej oka ani na ułamek sekundy, a to że stała tak jakby szykowała się do walki tylko go denerwowało.
- Zdjąć tą cholerną klątwe. - odwarknął elfce. - I przestań do mnie celować, bo jedna grupa łowców już stwierdziła że nie był to najlepszy pomysł. - powieedział zakładając ręce na piersi. Co prawda w niektórych częściach podmroku taki gest zdawał się być gestem pokoju, jednak Dirith tak na prawdę chciał mieć lepszy dostęp do swych sejmitarów skrzyżowanych na plecach. Cały czas jednak miał na uwadze, że ta elfka jest potrzebna aby łatwiej dostać się do miasta magów, i daltego jeszcze nie zaatakował, choć uważnie się przyglądał każdemu jej ruchowi w poszukiwaniu jakiego kolwiek agresywniejszego gestu, oraz w poszukiwaniu wszelkiego uzbrojenia jakie posiadała. Cały czas był jednak gotowy do ataku.
 
eTo jest offline