Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2006, 23:11   #85
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
- - - > Martha

Już wybiegałaś z pokoju, z mętlikiem w głowie większym, niż kiedykolwiek wcześniej. Działająca komórka była jedynym przedmiotem, który trzymał Cię przy zdrowych zmysłach. Komórka działa, pogotowie przyjedzie, a opiekunowie Dee przyjdą po nią i zabiorą ją do domu, gdzie nikomu nie będzie mogła zrobić krzywdy.
I wtedy właśnie telefon w Twoim pokoju zadzwonił... Ta sama linia, która na dole nie chciała działać. Czyżby to jednak uszkodzony aparat telefoniczny był winą braku sygnału? A pobudzona wyobraźnia wymyśliła tajemnicze głosy i śmiech? Tak, wszystko jest w porządku, wszystko będzie dobrze.
Wróciłaś się z korytarza i szybko podniosłaś słuchawkę, nim telefon przestanie dzwonić.
Na początku nie mogłaś skojarzyć skąd znasz głos w słuchawce. Dopiero po chwili zrozumiałaś, kto do Ciebie mówi..
- Dzień dobry szanownej pani. Pragnę panią powiadomić iż wiem więcej, niż się pani zdaje . Pytałem kilkanaście minut temu czy zna pani miejsce pobytu pewnej dziewczyny - mówił ze złowieszczym spokojem pan Croup - Powiedziała pani, że jej u pani nie ma. Mam powody przypuszczać, że bardziej niż odrobinę minęła się pani z prawdą - zrobił krótką przerwę, jak gdyby dla podkreślenia wagi jego słów, jednak nie dał Ci dojść do słowa - Jeśli mam być szczery, a z pewnością chciałaby pani abym mówił szczerze, prawda? Na pani miejscu nie przejmowałbym się już nasza młodą damą. Cokolwiek pani nagadała i tak już się to nie liczy. Jej dni są policzone i ich policzenie nie wymaga nawet liczby dwucyfrowej - usłyszałaś w słuchawce ten sam śmiech, co wcześniej, gdy nie było w słuchawce ciągłego sygnału; ten śmiech był jednak dużo głośniejszy i dużo bardziej przerażający - Jeszcze jedno, ostatnie pytanie. Czy wie pani, jak smakuje pani wątroba?
Zapadła dziwna cisza. Pan Croup wreszcie dał Ci dojść do słowa. Oczekiwał odpowiedzi...
 
Milly jest offline