Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2006, 00:27   #3
Wilkor
 
Reputacja: 1 Wilkor ma wyłączoną reputację
Nieco na uboczu stoi młody, czarnowłosy mężczyzna, wiecie, że jest to Roderick, syn Juliana. Jego strój wyraźnie nie pasuje do podniosłej atmosfery ceremonii, tak samo jak jego nieco niedbała postawa. Ubrany jest w znoszoną kurtkę koloru ciemnozielonego, brązowe skórzane spodnie do konnej jazdy i takie same buty, równierz mocno używane. Przy boku nosi krótki prosty miecz i sztylet, palcami lewej ręki jakby z nudów, co jakiś czas przebiega po rękojeści miecza. Jego oczy są ciemnobrązowe i jak zawsze bardzo poważne, wręcz smutne lub ponure, kiedy co jakiś czas jakby od niechcenia taksuje całe pomieszczenie, wiecie, że jest to dla niego tak natutalne jak dla innych zasady savoir vivre'u. Włosy nosi przystrzyżone dosyć krótko, nie ma też zarostu, w kącikach jego ust błąka się nieustannie cień usmiechu kiedy podchodzi bliżej Alberta i staje obok Emmy.

Pamiętaj, że jeszcze możesz się wycofać , poważnie to żaden wstyd, byłbyś chyba pierwszym, który by tak zrobił. Do tego potrzeba nielada odwagi. A gdybyś jednak nie zmienił zdania... -Rozglądając się lekko czy któreś ze starszych nie patrzy w ich stronę, sięga pod kurtkę i wyjmuje z wewnetrznej kieszeni niewielką piersiówkę - To mam tu coś co doda ci sił. Poważnie, mi pomogło... wciąż przecierz żyję, nie?
 
__________________
Obława! Obława! Na Młode Wilki obława!
Wilkor jest offline