// To wkleimy przed Twoją wypowiedzią nhunter. //
Vorox przez dłuższą chwilę bawił się bronią towarzysza, oglądał ją i ważył w rękach. Była lekka, bardzo lekka jak na materiały z których jest zrobiona. Na pierwszy rzut oka zdawała się o wiele bardziej ozdobna, niżeli bojowa, jednak bliższe oględziny przyniosły miłą niespodziankę. Nie chcąc za bardzo mieszać się w rozmowę powiedział lekko przyciszonym głosem:
- Całkiem przyzwoite ostrze. Co prawda nie tak lekkie, jak kościane, ale i tak bardzo przyjemne. Nie uważam jednak, żeby te wszystkie błyskotki i wstążki były konieczne. Łatwiej to wszystko w coś zaplątać, niż zastosować w jakikolwiek przydatny sposób. Chyba, że będziesz chciał tam przywiązać nimi jeszcze jakieś koraliki. - Zaśmiał się gardłowo ze swojego żartu.
- No i jeszcze cały ten pojemnik, ale mimo to nadaje się do przyzwoitej walki.
Podał broń młodemu chłopakowi.
// Poniżej do edytuję zaraz tekst między waszymi wypowiedziami jeszcze. //
- Tak, zdecydowanie wolę walczyć gołymi rękami. Szkolili mnie w walce glankeshem, jednak powiedziałbym, że jestem niepraktykujący, jeśli rozumiecie co mam na myśli. Glnkesha używam do zadawania ostatecznego ciosu, jeśli już muszę zabić. Nie lubię sprawiać cierpienia, kiedy zabijam. W ogóle wolę nie zabijać, jeśli jest inna opcja.
// Teraz już powinno być wszystko po kolei
. Wybaczcie zamieszanie, ale nie miałem czasu odpisywać od razu. W zamian za to wezmę na siebie poskładanie tego w jeden post i prześlę do was w całości posklejane na końcowe poprawki, każdemu po kolei żeby nie wchodzić sobie edycją w drogę przy jednoczesnym poprawianiu, a na koniec podeślemy Tadeusowi całość. //