Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2009, 23:46   #48
Ewela
 
Reputacja: 1 Ewela nie jest za bardzo znany
Pierwszy poziom klubu urządzony był w stylu lat 80. Rozbudowany niedawno olbrzymi, oświetlony kolorowymi światłami parkiet zachęcał do namiętnych tańców, jak i dzikich pląsów. Na szczęście było jeszcze dość spokojnie, nastrojowe światła i dźwięczna melodia tworzyły klimat do cichych rozmów i zwierzeń. Oczy Eweli powoli powędrowały po pstrokatej ścianie lokalu, by wreszcie zatrzymać się na obserwującym w skupieniu płomień świeczki Piotrku. Po chwili dłuższego milczenia stwierdziła, że to ona pierwsza przemówi, tym bardziej że było przecież o czym rozmawiać.
- Piotrek...? – zaczęła niepewnie.
Głowa chłopaka powoli uniosła się, przenikliwie spojrzał na Ewelinę.
- Chciałam się dowiedzieć czegoś na temat Myszora. Czy masz od niego jakieś nowe wieści?
- Ale jak to? Na jaki temat? Nie odzywa się do mnie od kilku dni- odparł Piotrek, targając swoje i tak już rozwichrzone włosy, obcięte w charakterystyczny dla niego sposób.
- No właśnie do mnie też nie. To znaczy dzwonił dzisiaj, ale to wszystko... I chyba rejs mu się przedłuży.
Chłopak zmarszczył brwi. Było widać, że intensywnie się nad czymś zastanawia. Po chwili jednak odparł:
- Słuchaj Ewela, mogę ci obiecać, że jak tylko nie będzie poza zasięgiem, to z nim porozmawiam. Tydzień temu, jak z nim gadałem, nie pisnął słowa nawet o jednym dodatkowym dniu rejsu, a wręcz przeciwnie...- tu zawiesił głos. -Więc decyzję tę podjął pewnie niedawno, szybko i bez namysłu. Jednym słowem- zero odpowiedzialności.
- Taaak... Pewnie tak- odparła spuszczając wzrok Ewelinka.- Ale wiesz, tak właściwie to mnie nie pocieszasz.
- No, ale przecież mówię, że wszystko będzie dobrze- uśmiechnął się zawadiacko, ale odrobinę ironicznie gitarzysta.- Serio, pogadam z nim jak tylko będzie dostępny. A teraz, czego się napijesz? Na co masz ochotę?
- Wiesz właściwie to do tej pory kręci mi się w głowie po Redds’ie wypitym u Adriana i tym śmiesznym drinku z Mołotova, więc na razie chyba dam sobie spokój. To może dołączymy do Kasi?- odparła powoli dziewczyna, spoglądając na wdzięcznie poruszającą się w rytm latino przyjaciółkę.
Właściwie czuła wdzięczność do Piotrka za trzeźwe podejście do sprawy i za to, że tak szybko zmienił temat.
 
Ewela jest offline