Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2009, 23:15   #20
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Idąc w stronę baru, Mesto zastanawiał się jakie zadanie czeka na nich w koloni karnej. Uwalnianie więźniów to nie najlepszy pomysł na odzyskanie dobrego imienia, a już na pewno nie do odzyskania miecza. Z drugiej strony, może chodzić o egzekucję jakiegoś przestępcy, być może w taki sposób ten starzec zamierza spłacić swoje grzechy. Choć galaktyka była by zapewne lepsza bez większości z tych co są tam zamknięci, to Mesto nie lubił zabijać z zimną krwią tych, którzy nie mogli stanąć do walki.

Gdy zbliżyli się do portu powiedział.
- Bruggbuhr jakby ktoś pytał, to jesteśmy łowcami skór, a ty panie Hawkwood wynająłeś nas, bo twoim marzeniem jest zapolować na coś wielkiego. Jeśli nikt nie zapyta to nie mówimy tych bajek, ale na wszelki wypadek lepiej mieć wspólna wersję. - Nie czekając na odpowiedz wszedł do środka i ruszył wprost do baru, lekko tylko rozglądają się na boki.

Kiedy znalazł się już przy barze spojrzał na barmana, a właściwie na trunki wystawione za nim.
- Masz tu jakiś spokojny odosobniony pokój, taki w którym można się napić w samotności? - Barman spojrzał na niego dziwnie, po czym odpowiedział.
- Ci dwaj są z tobą? -
- Tak, to jakiś problem? -
- Idźcie na zaplecze, - powiedział wskazując na drzwi, - czekają już na was. -

Przez chwilę Mesto pomyślał, że wrogowie tego starucha ich wyprzedzili, ale co zrobić, nawet jeśli to prawda to i tak już prawdopodobnie są martwi, więc co szkodzi sprawdzić co jest na zapleczu. Gdy przeszedł przez drzwi, praktycznie wybuchnął śmiechem. Podszedł do stolika i usiadł, śmiejąc się w duchu, z własnej podejrzliwości.

Po wysłuchaniu relacji, stwierdził krótko.
- Mogę iść do wiezienia, powiedz mi tylko gdzie najlepiej wymienić kwit na gotówkę, żeby nie zwracać na siebie uwagi. - odebrał kwit, i schował go pod płaszcz.
 
deMaus jest offline