Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2009, 10:20   #33
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Omdlenie niewiasty, która, jeżeli ktoś preferowałby ten typ urody, mogłaby swobodnie bić się o palmę pierwszeństwa w Anglii, okazało się szczęśliwie niezbyt groźne. Pod opieką kilkorga zebranych szybko doszła do siebie. Edric nie pchał się tam, gdzie kompletnie nie był potrzebny. Zamiast tego wolał skupić się na ustaleniu kilku spraw. Sharpe domyślał się, że standardowe śledztwo, czy też inne tego typu metody mają średni sens. Preparaty, trucie, czy inne tego typu zwykłe możliwości, które każdemu przyszły by do głowy zostały zapewne zbadane.
- Panie hrabio – zapytał - rozumiem, że pańska córka była od tamtego czasu wielokrotnie przebadana i znajdowała się pod troskliwą opieka rodziny i lekarzy. Domyślam się też, że przepytał pan, lub ktoś z pańskiego polecenia, służbę oraz tych, co mogli cos wiedzieć o tym przypadku. Przepuszczam, że nie dowiedział się pan czegoś szczególnego, gdyż na pewno pomógłby pan córce wcześniej. Gromadząc zaś tak mieszane towarzystwo, jak my, liczy pan na to, że zapewne dostrzeżemy coś, co przeoczyli inni, fachowcy, eksperci. Może właśnie dlatego, ze podchodzili rutynowo do sprawy i przebadali wszystkie najczęstsze przyczyny takich wstrząsów, jak ten pańskiej córki. Czy potwierdza pan to? Bo jeżeli tak, to oznaczałoby, że musimy szukać naprawdę czegoś niezwykle dziwnego, nieprawdopodobnego, lecz przecież prawdziwego.
- Ma pan rację panie Sharpe
– potwierdził zafrasowany earl. - Rzeczywiście wynająłem paru specjalistów, ale żaden z nich nic nie znalazł... A przecież ten naszyjnik jest jak najbardziej prawdziwy. Z tego też powodu poprosiłem swoich przyjaciół o wskazanie ludzi, którzy podeszliby do sprawy w sposób niekonwencjonalny, a jednocześnie na tyle niezależnych by nie krępowali się formułować głośno swoich myśli i podejrzeń...

Czyli tak jak myślał. Troskliwy ojciec i bogaty człowiek przeprowadził już szczegółowe dochodzenie i teraz liczył jedynie na coś kompletnie niestandardowego. Dlatego zdawało się Sharpe’owi, że ów pomysł z masonerią byłby całkiem logiczny, a w każdym razie bardziej odpowiadający sytuacji niż propozycje Lexingtona. Chociaż pewna systematyka była, dla jasnego naświetlenia sprawy, wskazana, ale, jak widać, raczej należało się skupić na nietypowych rozwiązaniach..

Wziął w rękę naszyjnik. Był dziwny. Nieraz miał w ręku dzieła dawnych Celtów. Wyroby kultury lateńskiej, halszackiej, iryjskiej, galackiej etc. Drobne fragmenty, całkowicie niedostrzegalne dla laika, jemu mogły dać obraz, skąd biżuteria pochodzi. Pozostałości celtyckich Edrick widział już masę, w związku z tym, byłby w stanie pozycjonować naszyjnik pod względem pochodzenia krainy oraz wieku. Przynajmniej normalnie ... bowiem ten wymykał się standardowym ocenom.
- Trudno ocenić mi jego wiek. Żaden z naszyjników celtyckich, które widziałem, nie był w tak doskonałym stanie. To tak, jakby jakiś współczesny znawca wyprodukował biżuterię nawiązującą do stylistyki celtyckiej. Ale raczej ... – wahał się. – Wiecie państwo, to co znaleziono przy pannie Person kształtem przypomina mi naszyjnik, który swego czasu opisał w liście jeden z moich korespondencyjnych znajomych. Podobny naszyjnik pochodził z Walii i był datowany mniej więcej na okres tuż przed przybyciem Rzymian na wyspę, czyli początek I wieku naszej ery. Walia natomiast zbliżałaby nas do wspomnianej przez pannę Person Rhiannon. Chociaż szczerze mówiąc, nie wiem, czy to zbliża nas w jakikolwiek sposób do znalezienia pomocy.
 

Ostatnio edytowane przez Kelly : 26-03-2009 o 12:52.
Kelly jest offline