X wtrąc dla Szamila
- Tak, zabije mnie, zabij jak morderca.
- oboje wiemy, że tego nie zrobię. Jeszcze. Właściwie, chcę tylko tego, co moje – uśmiechnął się znacząco.
Zdumiony, otworzył szerzej oczy i potrząsnął głową.
- Widzę, żeś wydoroślał... – mruknął.
- Daj mi chwilę na pozbieranie się, daj mi żelazo do ręki.
- Chętnie, ale widzę, że zapodziałeś gdzieś swój miecz, Synku ;3
Szlag by!!! Twój miecz! Tamci... ten mag i dziad w lisiej czapie, zabrali twój miecz!!!
- Więc bez zbędnych ceregieli... – uniósł miecz, powoli, niby leniwie, przydepnął stopą twoje ramię i przymierzył się do odrąbania go.
Rozległ się wściekły syk. Z krzaków wyłonił się wielki pająk.
- Idź, malutki, idź... – uśmiechnął się kąśliwie Berithi.
Pająk strosząc się wycofał się powoli.
* * *
- Kra-kra...!
- Hm. Ładna przemowa, czyż nie?
Dark star by =aphostol on deviantART
- Don`t.
Berithi znieruchomiał.
- Daj mu miecz.
- A...?
- Give... him... the sword. MY sword! ;3
- But…?! Why?
- For fun!;3
Ilustration 3 by ~Louis1795 on deviantART
- Strach cię obleciał, staruszku?;3
* * *
Berithi zmarszczył twarz w grymasie dyskomfortu i niezadowolenia. Powoli cofnął się, odstępując od ciebie.
- Wstań zatem.
Poczułeś gwałtowny przypływ sił, przyspieszony i bolesny acz energetyzujący proces gojenia się poważniejszych ran. Berithi skinął mieczem w bok. Ujrzałeś miecz wbity w pień drzewa, wcześniej go tam nie było!
Stary miecz by ~Nithug on deviantART
- Nie. To nie prezent. To twoja śmierć. Twoja odwaga cię zabije, Samaelu – uśmiechnął się Berithi.
Wstałeś. Wyszarpnąłeś ostrze z pnia.
Sword by ~Ameba on deviantART
- Tu można ginąć wiele razy. Ciekawe czy za każdym razem będziesz miał ten sam wyraz twarzy konając...?