Drzewka umiejętności byłyby zbyt skomplikowane. Musiałbyś ich tyle zrobić, ile jest umiejętności na świecie, albo przynajmniej część z nich... co też byłoby stosem roboty.
Co do tych ksiąg, można się inspirować pomysłem w grze Mount&Blade:
MG: Co robisz?
Gracz: czytam księgę odczytywania i interpretowania liczb w różnych językach i alfabetach świata
MG: Po kilku żmudnych, bagnistych godzinach czytania zamykasz księgę z ulgą. Udało ci się przeczytać aż 20% całej jej zawartości. Chyba musisz odpocząć i dać sobie kilka dni na przemyślenie przeczytanego materiału.
(...)
MG: udało ci się przeczytać księgę! Czujesz, że twoja inteligencja i mądrość wzrosły o 2 punkty!
Tak można przeprowadzić sposób zdobywania głównych atrybutów lub umiejętności.
Albo jak
Gettor radzi - nowy poziom, nowa umiejętność. Taką inteligencję czy mądrość też można rozbić na poddziały. (Mądrość -> Osąd, Mądrość -> Czytanie Symboli, itp.)