Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2009, 17:47   #24
Solfelin
 
Solfelin's Avatar
 
Reputacja: 1 Solfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumny
Wiem, o czym piszesz, bo to przemyślałem.

Niby ważny jest przywódca - jednak zauważ, że nacisk i tak kładzony jest na armię i społeczność. Gdyby nie armia, przywódcy by nie było - w odróżnieniu od zwykłej postaci w fantasy, która jest właściwie zależna tylko od własnych rodziców, którzy ją spłodzili.

A armia bez przywódcy długo nie żyje. Do jej istnienia jest potrzebny przywódca - w tym znaczeniu jest ważny.

Jednak bez armii przywódca nie jest przywódcą, a kolejnym poszukiwaczem przygód.

Nacisk na postać czy nacisk na grupę? W zwykłym RPG czy też cRPG jest większy nacisk na pojedyncze postacie.

Bo nawet w takim Baldur's Gate możesz bardzo dogłębnie znać swoje postacie, ich zwyczaje i maskotki (chomik Boo ), a w przypadku armii - to nie jest takie łatwe.

Oddział, a zwłaszcza kilka oddziałów - potrzebuje też uwagi "ogólnej", nacisku na "ogół", czyli na społeczność, zwyczaje, tradycje i religię w całości.
Tu też zaczyna się problem różnych wyznań wśród wojowników, które też mogą dojść do tarć.

<- i takim sposobem dochodzimy do momentu, gdy faktyczna uwaga kierowana jest na armię. Przywódca jest pionkiem w rękach armii, a oddział jest pionkiem w rękach przywódcy. Mimo to, oddział nie interesuje się ani trochę sprawami osobistymi przywódcy, przynajmniej przez 95/99% czasu.

To przywódca ma się zająć sprawami pojedynczych wojowników i wszystkich w sumie - bo sam jako siła przywódcza, musi odbijać cele i dążenia każdego swojego wojownika, by ich prowadzić i dowodzić nimi.

A to jest bardzo trudna i kręta droga. A egoizm/egocentryzm, tzw. "poczucie ważności" przywódcy szybko może go doprowadzić do ścięcia przez jakiegoś niezadowolonego wojownika. Czyli znów wracamy do armii.
 
__________________
Soulmates never die...
Solfelin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem