|
Autorskie systemy RPG Rozmowy na temat autorskich systemów RPG |
Zobacz wyniki ankiety: Jaki jest Twój idealny świat? | |||
Współczesność, czyli tu i teraz. Bardzo lubię Ten świat. | 2 | 1.60% | |
Współczesność, jednak nieco podrasowana. | 10 | 8.00% | |
Odległa przyszłość, gdzie technika powala na kolana na każdym kroku. | 7 | 5.60% | |
Odległa przyszłość, gdzie technika ściera się z magią. | 13 | 10.40% | |
Heroic Fantasy. | 28 | 22.40% | |
Dark Fantasy. | 33 | 26.40% | |
Postapokaliptyczny. | 12 | 9.60% | |
Historyczny. | 9 | 7.20% | |
Inny, jaki? | 11 | 8.80% | |
Głosujących: 125. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-03-2009, 15:54 | #21 |
Reputacja: 1 | Moim zdaniem większość światów (z naszym własnym włącznie) skupia się w okół warstw społecznych i pojedyńczych postaciach w równej mierze. Przykład z naszego świata: 1. Szlachta polska wywierająca duży nacisk na władzę; 2. Adolf Hitler - człowiek, który wywołał drugą wojnę światową (ogólnie). Przykład z... Wiedźmina: 1. Kapituła spełniająca podobną (lecz byćmoże nawet większą) rolę, co polska szlachta; 2. Ciri, która jest "Wybrańcem", czyli tą która miała zbawić świat od Białego Zimna. Poza tym, gdyby istniało takie social fantasy, zakładające że jednostka jest bez znaczenia, to... no cóż. Trudno mi taki świat sobie wyobrazić. |
29-03-2009, 16:48 | #22 |
Reputacja: 1 | Hehe, szczerze mówiąc, to mam następny pomysł na taki świat. Tzn. nie całkiem social fantasy, jednak duży nacisk na społeczność, grupy, niż na jednostki (oprócz jednego trybu gry). Zarys mam, przemyślane trochę też, trzeba napisać. Trudno Ci wyobrazić sobie taki świat? Jednym z trybów gry oprócz klasycznego będzie "strategiczny". A spróbuj, gdy jesteś przywódcą dwóch oddziałów pikinierów i dwóch łuczników, a twój współgracz na sesji posiada postać, która jest odpowiedzialna za dwa oddziały kawalerii, zapasy dla armii i jeńców wojennych. Tu sam jako postać jesteś mało ważny. Tylko jako przywódca. I bardziej ważnym jest dla ciebie grupa/oddział wojska, która zadecyduje o jakimś zwycięstwie. Taki strategiczny tryb sesji wywiera nacisk na odgrywanie relacji pomiędzy przywódcą, a armią, jej problemy oraz dążenia. Postać także jest obarczona zadaniem nakarmieniem tej armii, wyznaczeniem jej celów, odebraniem celów od władców, udanym zaplanowaniem ataków na fortyfikacje przeciwnika. Tutaj zaczyna się cała sieć intryg, pułapek społeczności, chociaż na poziomie warstwy społeczności jaką jest wojsko. Tu gracz nie przegrywa z chwilą, gdy jego postać ginie - on ginie już w chwili, gdy jego armia się rozleci, zbuntuje, przejdzie na stronę przeciwników, zostanie beznadziejnie pojmana w niewolę lub wyrżnięta w pień.
__________________ Soulmates never die... |
29-03-2009, 17:05 | #23 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jednak w "normalnym" fantasy też są zadania i możliwe w nich zwycięstwa i porażki. Jak choćby w Baldurs Gate - zadanie: zabić Sarevoka. Co prawda ten cRPG został tak pomyślany, że mamy szansę go zabić tak długo jak długo żyjemy, jednak gdyby to była inna sesja, możliwości porażki w takim zadaniu byłoby znacznie więcej. | |||
29-03-2009, 17:47 | #24 |
Reputacja: 1 | Wiem, o czym piszesz, bo to przemyślałem. Niby ważny jest przywódca - jednak zauważ, że nacisk i tak kładzony jest na armię i społeczność. Gdyby nie armia, przywódcy by nie było - w odróżnieniu od zwykłej postaci w fantasy, która jest właściwie zależna tylko od własnych rodziców, którzy ją spłodzili. A armia bez przywódcy długo nie żyje. Do jej istnienia jest potrzebny przywódca - w tym znaczeniu jest ważny. Jednak bez armii przywódca nie jest przywódcą, a kolejnym poszukiwaczem przygód. Nacisk na postać czy nacisk na grupę? W zwykłym RPG czy też cRPG jest większy nacisk na pojedyncze postacie. Bo nawet w takim Baldur's Gate możesz bardzo dogłębnie znać swoje postacie, ich zwyczaje i maskotki (chomik Boo ), a w przypadku armii - to nie jest takie łatwe. Oddział, a zwłaszcza kilka oddziałów - potrzebuje też uwagi "ogólnej", nacisku na "ogół", czyli na społeczność, zwyczaje, tradycje i religię w całości. Tu też zaczyna się problem różnych wyznań wśród wojowników, które też mogą dojść do tarć. <- i takim sposobem dochodzimy do momentu, gdy faktyczna uwaga kierowana jest na armię. Przywódca jest pionkiem w rękach armii, a oddział jest pionkiem w rękach przywódcy. Mimo to, oddział nie interesuje się ani trochę sprawami osobistymi przywódcy, przynajmniej przez 95/99% czasu. To przywódca ma się zająć sprawami pojedynczych wojowników i wszystkich w sumie - bo sam jako siła przywódcza, musi odbijać cele i dążenia każdego swojego wojownika, by ich prowadzić i dowodzić nimi. A to jest bardzo trudna i kręta droga. A egoizm/egocentryzm, tzw. "poczucie ważności" przywódcy szybko może go doprowadzić do ścięcia przez jakiegoś niezadowolonego wojownika. Czyli znów wracamy do armii.
__________________ Soulmates never die... |
29-03-2009, 18:00 | #25 |
Reputacja: 1 | Czyli Twoja koncepcja zakłada, że gracz jest przywódcą i ma za zadanie dowodzić oddziałem. Nie powiem, ciekawe. Ale już z góry zakłada ostrą selekcję. Bo poczynania i decyzje bohatera są jedną z tych rzeczy, które to gracz musi deklarować, a tym samym musi wiedzieć co robi. Znaczy to tyle, że jeśli chcesz grać dobrym przywódcą, musisz takim być w rzeczywistości. No chyba że dopuszczasz możliwość, że gracz mówi "Robię to, co dla oddziału najlepsze" ale to trochę mija się z celem. Nie sądzę by każdy był dobrym przywódcą/strategiem... to trochę niemożliwe, więc takie sesje byłyby dostępne tylko dla "elity" graczy, niestety. Ale, nie powiem - fajny pomysł! |
29-03-2009, 18:45 | #26 |
Reputacja: 1 | Dzięki. Przyda się jeszcze jego wykonanie. Ach, nie tylko przywódcy - też np. zarządcy miasta, właściciela tawerny i przy okazji gildii złodziei, a także inne, najrozmaitsze funkcje - co dusza zapragnie, byle tylko było to związane z jakąś warstwą społeczną. Wyżej wymienione są dość bogate: Mieszczanie, ich problemy oraz intrygi pomiędzy zarządcami, a arystokratami (albo pomiędzy nimi samymi), zimna wojna w wyższej klasie społeczeństwie. Tak samo prowadzenie gildii złodziei to też dość niebezpieczny i przygodowy biznes - skrytobójstwa, zdobywanie informacji (podkładanie szpiegów do ścian zamków przeciwników) - czy walki złodzieje między złodziejami. Tutaj też są oddziały - oddziały złodziei, ubranych w miarę tak samo, albo posiadających te same znaki, podobne cechy, itp. Mały nacisk lub zupełny jego brak na postać gracza, a bardziej na społeczność. W przypadku złodziei także zniszczenie gildii (wykrycie jej) może się bardzo źle odbić na samym przewodzącym nią (zwłaszcza, gdy był to tylko oddział/część większej organizacji, upadek jej może sprowadzić na jej mistrza karę/egzekucję, itp.), zatem tak czy inaczej warstwa społeczna jest ważniejsza. Zatem tak by się przedstawiało "social fantasy". Zagłosowałem w końcu na "Inny, jaki?"
__________________ Soulmates never die... |
29-03-2009, 23:10 | #27 |
Reputacja: 1 | Ja natomiast preferuję Dark Fantasy. Mój świat autorski to... A zresztą sami zobaczcie, właśnie tutaj (BRZASK: System autorski Dark Fantasy)!
__________________ Wenn ich Träne dein Herz und wenn es raubt dir den Kopf Ich sehe dich deine Seele fliegen? |
30-03-2009, 00:09 | #28 |
Reputacja: 1 | No widać po Twoim świecie. A jakiego świata byście nie woleli/nie mogli stworzyć? Sam bym raczej omijał "przyszłościowe" światy, supertechnologii, itd. Przynajmniej z tego powodu, że za mało znam ten klimat.
__________________ Soulmates never die... |
05-04-2009, 20:42 | #29 |
Reputacja: 1 | Solfelin bardzo fajny pomysł z tą grą w dowódcę jakiegoś oddziału, a zwłaszcza bardzo to pasuje na grze na forum. Ciekawie byłoby gdyby gracze byli niezależnymi dowódcami oddziałów w jednej dużej armii i musieliby współdziałać ze sobą w sytuacji o ograniczonej łączności i niepełnej informacji o wrogu i polu walki. Świeży powiew dla gier w których walka wygląda następująco: Uwaga orkowie! Syk wyciąganych mieczy, mamrotanie dziwnych słów i po chwili. Ałła, hajda na zielonych, bij zabij.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
08-04-2009, 15:15 | #30 |
Reputacja: 1 | Zagłosowałem na heroic fantasy, ale równie bliskie są mi postapokalipsy, nie wiem czy resident evil można pod to podpiąć ale parę sesji w RE grałem i wszystkie mnie wciągnęły niesamowicie |