Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2009, 00:01   #116
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Nie wiem czemu na siłę nie chcesz zrozumieć.
Wiesz jak kot miauczy? Można to próbować zapisać:
-Miau
A jak mruczy?
-Mrrrrr?
Da się zapisać. Da się naśladować, jednak nie da rady tego zrobić jak kot.
Na takim prostym przykładzie rozumiesz? Da się jednak nie do końca.
A nie gramatycznie? Kto wie? Są ludzie którzy przez całe życie uczą się języka i nic nie umieją. A co dopiero ktoś kto uczy się od kilku lat.

Sprawdziłem typy narracji, i jednak wyszukane na szybko źródła potwierdziły moją wiedzę. Narrator 3 osobowy często posiada wiedzę absolutną. Za to postać nigdy nie będzie posiadać wiedzy absolutnej jeżeli nie będzie to w nią wpisane. Może posiadać określoną wiedzę czy przekonania jednak zawsze będą subiektywne.

Tak dla mnie jest to prawdopodobne kierując się logiką oraz patrząc na to przez pryzmat dziejów. Dlatego prosiłem o wyjaśnienie dla mnie faktu nie logiczności. Z igły zrobiłeś widły.

A z kim mieli go wysłać? Mag stwierdził, że ludzi nie zostawi. Gdyby miał dość sił by zwiać z wszystkimi toby zwiał. Tak wyrzucił tych najbardziej potrzebnych.

Tylko ten arcykapłan przekazał jakąś nieznane polecenia. Albo naprawdę nie potrafię czytać. Co więcej potem chciał oddać ten miecz. Nagła zmiana zdania? Jeżeli podasz mi dowód, że wcześniej miał ten miecz użyć a nie zanieść magowi.
Przyznam się do błędu.

Co do Tolkiena, chcesz mogę ci opracować ankietę gdzie będę pytał się przypadkowych ludzi na ten temat. Jak sądzisz co odpowiedzą?
Zgaduje:
Tolkien i Sapkowski. Kultura masowa? Racja jednak to właśnie masy decydują.
W umyśle ludzi zostanie to o czym wie większość. Myślisz, że ktokolwiek poza grupą zapaleńców wiedziałby co to takiego te dziady gdyby nie program nauczania?

Moim zdaniem popełniłeś błąd który wskazałem. A ty z tego zrobiłeś Bóg wie jaki problem.

Oraz dobrze, że chociaż wytknąłeś prawdziwe problemy opowiadania. Brak spójności. A dziwisz się, gdy u ciebie dostrzegłem pewien jej brak to natychmiastowo szum tworzysz.

Także dodam jeden fakt wymagany do pracy w grupie, czasem trzeba iść na kompromis. Ja mogłem ustąpić, jednak do kompromisu jest konieczne ustąpienie częściowe dwóch stron.

Postawiłem tezy i ich broniłem. Udało ci się obalić jedną. Co sam przyznałem, na wszystko inne potrafię znaleźć kontrargumenty. Oraz wszystko jestem wstanie podeprzeć tekstem. Jeżeli wytniesz mi brak tej możliwości to twój punkt. Tylko, że nie chcesz przyjąć do wiadomości faktu drobnej pomyłki, lub zwyczajnie nie chcesz się z mną zgodzić bo nie. To nie jest moja wina.
 

Ostatnio edytowane przez Matyjasz : 30-03-2009 o 00:04.
Matyjasz jest offline