Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2009, 23:59   #102
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
- Radianie po pierwsze, to sięgnąłem po miecz, ale czy gdybym chciał was zabić to czy traciłbym czas na kazanie odłożyć wam miecze? Zabiłbym Redava a potem prawdopodobnie nie miałbyś większych szans. Ty zaś pierwsze co wykrzyczałeś to że jeśli nie odłożę miecza będzie rzeź. Pomyśl nad tym. Po drugie tak wyjąłem czerwony miecz, ale to nie kolor jest ważny. Ten miecz należał do jednego z moich przodków.... - Zrobił pauzę - Tak zabiliście go. Choć jak widzisz Radianie, wiedziałem to wcześniej to panowałem na sobą wierząc, że jednak mieliście powody, choć widziałem rzeź którą tam urządziliście. Teraz kiedy starałem się skupić, aby wykryć zagrożenia, poznałem przebłyski przeszłości mego przodka, i zobaczyłem to co widział on przed śmiercią. Zobaczyłem wasze twarz i pouczyłem jego myśli. Chcesz wiedzieć co mówiły? Usłyszałem jedno zdanie "a jednak nas zabili..." -
- Morti zakazuję ci się wtrącać. Nawet jeśli dojdzie do walki, czego ja chcę uniknąć. Rada już zna sytuację, wie także o tym, że zaatakowaliście bezbronnych, wie ze byli sithami wie także, że ja walczyłem z Lordem Valarrem ramię w ramię aby pokonać imperatora. Dopiero kiedy obejrzałem ciała tych sithów, dowiedziałem się, że nie daliście im nawet szansy się podnieść. Zabijaliście ich kiedy leżeli oszołomieni wybuchem, w walce którą powinni podjąć jedi, a nie sithowie. Wedge chcesz wiedzieć co się dzieje, dziś sithowie, którzy was pojmali obronili galaktykę, przed klonem imperatora. Tego co tam leży. -

- Redav uwierz mi, że to nie jest wpływ ciemnej strony, gdyby tak było, byłbyś bez głowy kiedy cię mijałem. I wybacz, ale ja aresztowałem cię wcześniej. Choć jeśli cię to w jakiś sposób, pocieszy to wystarczy mi jeśli ty oddasz swój miecz, ja zrobię to samo, niech Wedge pilnuje imperatora, Radian niech przyłoży swój miecz do mojej szyi a Morti niech pilnuje ciebie? Czy to cię zadowoli, bo mi wystarczy. Do przybycia rady. -

- Wedge pytasz co z tego, że ich zabili? Powiedz mi czy gdyby był sposób, na to aby poznać, że to dziecko które przywieźliście ze sobą za 15 lat zabije swoja przybraną rodzinę. To czy zabiłbyś je teraz, czy dał mu szansę i starł się nauczyć innego życia? Ci zaszlachtowani sithowie, dziś bronili galaktyki, nie wiem czy jutro by się nawrócili czy zabili by niewinnych. Ale to nie usprawiedliwia mordowani ich bez powodu, bez procesu, bez pytania o motywy działania. Dziś Redav i Radian zabili bezbronnych leżących na ziemi i oszołomionych ludzi, którzy chcieli ocalić galaktykę. Zabili ich z tego tylko powodu, że kiedyś brakło im sił aby oprzeć się ciemnej stronie. Ani Redav ani Radian nie zadali sobie trudu, aby pomyśleć, co skłoniło ich dzisiaj do próby ratowania znanego nam świata. Nawet tłumaczenie, że myśleli że mi grozi niebezpieczeństwo i że ruszają mi z pomocą nie jest tłumaczeniem, nic nie tłumaczy rzezi bezbronnych. A każdy może wrócić z ciemnej strony. Sam Luke Skywalker kiedyś na nią przeszedł, i wrócił dzięki swej siostrze, ale czerwony miecz zachował Rodianie. Aby bronił go przed ponownym upadkiem. -
 

Ostatnio edytowane przez deMaus : 02-04-2009 o 00:55.
deMaus jest offline