Ja bym pewnie odnalazł jakąś grafikę lasu i przeprogramował swoje maszyny tak, by zaczęły na nowo robić porządek na świecie, zasadzając roślinki i rozmnażając zwierzątka. A potem bym się wszczepił w jakieś ludzkie ciało i przytulał do tych drzew, króliczków i piesków, które ocaliłem... =3
Oczywiście, najpierw trzeba by było zniszczyć ludzi jako czynnik nieprzewidywalny i naturobójczy
Hmm... a co jeśli Moloch właśnie do tego dąży? Projekt ratowania ludzkości, który wymknął się swym twórcom z rąk?