Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2009, 22:20   #14
Judeau
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
Lurien Freawyn, a raczej po prostu Lurien, bo tylko tak się przedstawia (chyba że ktoś nachalnie wnikał)...

Jak wygląda?
Złotowłosy i śniadoskóry elf ubrany w pozdzierane buty, połatane, zakurzone ubranie podróżne i obszerny zielony płaszcz oraz równie zielony pancerz łuskowy pod nim ukryty. Gdyby był człowiekiem, pewnie postrzegano by go jako łachmaniarza, choć ku zaskoczeniu mniej zaślepionych jego szlachetną rasą, pomijając zniszczone ubranie zawsze chodzi czysty i schludnie uczesany.

Jak się zachowuje?
Nie szuka kontaktu z innymi członkami karawany, ani zachowaniem nie zachęca do szukania kontaktu z nim. Jest wycofany i nie wykazuje zainteresowania tym co dzieje się wokół niego, chyba że zdarzeniami związanym z rola jaką w karawanie pełni... wtedy całą uwagę przerzuca z miejsca gdzie zwykle przebywa jego umysł, na zadanie mu przeznaczone. Jeśli ktoś zechce z nim zamienić parę zdań, jest rozmówcą kulturalnym, grzecznym i zadziwiająco gadatliwym, choć szybko traci zainteresowanie i nawet z osobami, które chętnie i często się komunikowały, jego kontakt ogranicza się do wspólnego przesiadywania przy ognisku, wsłuchiwania się w rozmowy innych i okazyjnego uśmiechania się i przytakiwania. (dla naprawdę bystrych postaci [dajmy na to Int lub Roz powyżej 16, niech mnie MG poprawi jak ma być inaczej] - nawet w trakcie tych "żywych" rozmów, zauważacie, ze uwaga jaką poświęca rozmówcy jest w dużej mierze pozorna a dyskusja jaką prowadzi jest równie mechaniczna jak wszystkie inne jego działania). O sobie nie rozmawia, zapytany bezpośrednio - unika z uśmiechem, a naciskany, poważnieje i uznaje rozmowę za zakończoną.

Co umie?
Jest wojownikiem, choć nie widzieliście go trenującego... ktoś bardziej nim zainteresowany z łatwością odkryłby, ze ćwiczy samotnie, ukryty przed wzrokiem ludzi, zawsze rano i wieczorem, dokładnie w tym samym czasie. Celnie strzela z łuku i zwinnie walczy rapierem i lewakiem. Jeśli już ktoś wszedł z nim w konwersacje, odkrył że jest wykształcony, biegły w sztuce rozmowy i mówi pięknym Wspólnym choć skażonym silnym (prawdopodobnie przez nikogo nie znanym) akcentem ... dla wielu osób zbyt pięknym i obfitym w zbyt trudne słowa, więc przez wielu prostszych członków karawany jest nielubiany, jako arogancki i wywyższający się. Nie śpiewa i z uśmiechem, delikatnie odmówiłby próbom zaciągnięcia go do objazdowego chórku, za to czasem, rzadko, gra na flecie.

Coś jeszcze?
Ma gniadego konia imieniem Myrion.
Na palcu widać pierścień, prawdopodobnie rodowy. Godła, myślę, nikt nie rozpoznaje.
Dla bardzo spostrzegawczych - łuskówka Luriena, zwykle ukryta pod lekkim płaszczem, choć stara i bardzo zniszczona (aż dziw że się trzyma w całości) kiedyś musiała być wspaniała i niezwykle misternie wykonana - zdecydowanie nie przedmiot dostępny zwykłym elfim żołnierzom

To chyba wszystko co najważniejsze o nim... co do mojego postu, to Lurien raczej nie wyrywałby się pierwszy z odpowiedzią, więc nie będę się śpieszył... zresztą i tak dopiero we wtorek będę miał czas żeby się za to zabrać.
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS

Ostatnio edytowane przez Judeau : 05-04-2009 o 22:23.
Judeau jest offline