Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2004, 00:49   #99
fleischman
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
Powoli wjeżdżaliście do miasta jadąc popękaną ulicą. Świeciły się pojedyńcze latarnie, które jeszcze działały, dawały one słabe światło, panował ogólny półmrok.
Panował ogólny hałas, tumult, bałagan, dźwięki zlewały się ze sobą. Pod ścianami leżeli ludzie, pod świecącymi latarniami stały prostytutki, czekające na swoich klientów. Wszędzie walały sie śmieci, strzykawki, butelki. Gdzieś w oddali było słychać strzały. Żadnego krzyku, nic. Poprostu strzały i cisza. Nikt się tym nie przejął, jakby to było normalne.
Nie ma to jak New Reno. Piękne miasto. Dobra, parkujemy i idziemy coś zjeść. Tyle godzin jazdy daje wycisk.
Po chwili zjechał na parking przy drodze i wysiadł. Wszyscy się oglądali na was, a raczej na samochód.
No panowie, wysiadać!
 
fleischman jest offline