Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2009, 18:14   #51
Ewela
 
Reputacja: 1 Ewela nie jest za bardzo znany
Ewela, na ile jeszcze była w stanie, tańczyła płynnie i powabnie. Potem pozwoliła sobie jeszcze na kilka szybkich piruetów by w końcu zdecydować się opuścić parkiet.
- Postaraj się ich zbytnio nie zmęczyć- odpowiedziała z uśmiechem na pytające spojrzenie Keyti.- Idę odpocząć.
Po chwili wygodnie usadowiła się na kanapie i rozprostowała nogi na pufie, następnie kilka razy okrążyła wzrokiem ginącą w kolorach salę, lecz kiedy doszła do wniosku, ze niczego interesującego się tam nie dopatrzy, postanowiła wyjść na kilka minut z klubu zaczerpnąć świeżego powietrza.
Noc właściwie można by uznać za ładną, pomijając oczywiście kilka istotnych szczegółów jak straszliwy ziąb czy kilka zdewastowanych śmietników stojących w pobliżu Euforii. Dziewczyna przez chwilę wpatrywała się w błysk światła latarni ulicznej odbity w kawałkach szkła po piwie. Po chwili jednak zobaczyła jakiegoś puszystego dzikiego kociaka, który grzebał łapą w najbliższym kontenerze. Zaśmiała się, bo kociak istotnie zabawny był w swoich ruchach.
- Dobra, nie ma, co robić. Chyba wracam do środka- powiedziała w połowie do siebie, w połowie do kota Ewela.
Obróciła się na pięcie, gdy znienacka jej oczom ukazał się nikt inny, jak Piotrek.
- A może masz ochotę na uroczy spacer przy blasku księżyca?- powiedział i pokazał język na znak tego, że gardzi tego rodzaju kiczowatą „romantycznością”.
Ewelina z trudem powstrzymała śmiech, by po chwili odpowiedzieć jednym krótkim słowem:
- Ok.
 
Ewela jest offline