Wątek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2009, 18:49   #421
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Dirith ledwo słyszał słowa strażników, gdyż w tym momencie nie były one najważniejsze.
Chwilę później Tygrys już atakował. Jeden, drugi cios, szybki zwód i kolejne uderzenie sprawiły że elfka od razu przeszła do obrony. Dirithowi zdawało się, że szybko zakończy pojedynek, jednak nagły zwrot elfki i jej cięcie popsuły mu szyki. Na szczęście Dirithowi udało się uskoczyć kawałek w bok unikając poważniejszych obrażeń. Ostrze miecza drasnęło łopatkę, co mroczny elf poczuł dopiero po chwili, wraz z raną pieczeniem w łydce i zmęczeniem.
~ Niedobrze. ~ pomyślał nadal warcząc i nie przestając walczyć, tyle, że ze zmęczeniem, które dało o sobie znać w postaci dyszenia.
Na szczęście zaraz potem zrobiło się zamieszanie, a elfka przestała zwracać na niego uwagę i zajęła się obserwacją źródła zamieszania jakim były smoki. Mimo to Dirith ani na chwilę nie spuszczał z nią oka. Tylko na moment usiadł dając trochę upustu zmęczeniu i przechylił głowę aby zerknąć na smoka, lecz nadal nając elfkę w zasięgu wzroku.
~ I już po Tobie.. ~ pomyślał Tygrys kiedy spokojnie zaczął się skradać za jej plecy najciszej jak tylko potrafił. Doszło do niego wtedy co mówili strażnicy. Wtedy postanowił spróbować jej nie zabijać, jednak z pewnością Dirith nie zamierza przerywać pojedynku.
Gdy już znalazł się poza zasięgiem wzroku elfki, Dirith podniósł się cicho na tylne łapy, aby móc szybko zagryźć swe kły na karku przeciwniczki, a łapami spróbuje unieruchomić rękę z mieczem. Wszystko to bez najmniejszego warknięcia, aby nie zdradzić swej pozycji ani zamiarów. Gdy już będzie miał zaciśnięte szczęki na karku elfki, drow zamierza przewrócić ją na ziemię, gdzie dodatkowo chce ją unieruchomić swoim ciężarem. Mimo iż atakuje z zaskoczenia, to cały czas jest gotowy do wykonania szybkiego uniku.
- Radzę nie próbować żadnych sztuczek. - warknął kiedy już obezwładni elfkę jednocześnie lekko zaciskając kły na jej karku, aby dać do zrozumienia, że każda próba jakiejkolwiek szamotaniny źle się dla niej skończy.
 
eTo jest offline