Wątek: Skrzydlaci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2009, 00:20   #16
xDorota
 
xDorota's Avatar
 
Reputacja: 1 xDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumnyxDorota ma z czego być dumny
Diriael ściszył głos i dokończyli rozmowę w cztery oczy. Na koniec wykonali ich znak – znak Quantum - ale nie cały. Ebriel uśmiechnęła się smutno. Nawet tego nie mogli już w pełni zrobić… Diriael poklepał ją po ramieniu i odszedł. Potrzebowała chwili samotności by spokojnie przemyśleć to, czego się właśnie dowiedziała. ”Czy zdrada w ich gronie była możliwa???” – to pytanie nie dawało jej spokoju. „Czy zesłanie mnie na Ziemie przyniosłoby komuś korzyść? No może Diriaelowi, ale on też tu jest… chyba, że Samaelowi, ale czy byłby on zdolny do czegoś takiego? Przecież stawka nie była aż tak wysoka…” Odpowiedzi brakowało, szansy ich uzyskania też…

Większość skrzydlatych ruszyła w stronę lasu – na wschód, gdzie skierowała się Asael. Ebriel już wcześniej zauważyła jak dziewczyna wezwała ptaka. „Od razu widać, że ma z nim jakiś kontakt” – pomyślała wtedy. „Może dowie się gdzie można znaleźć coś do jedzenia. Zdążyłam już zgłodnieć. Przydałoby się też zdobyć jakąś broń.” Dziwnie czuła się bez swej szabli.

Asael zaczęła dawać im jakieś dziwne znaki. „Z pewnością czegoś się dowiedziała, szkoda tylko, że nie może nam tego powiedzieć w normalnym języku” – uśmiechnęła się krzywo Ebriel. Jej gesty nie były zbyt czytelne. Wróciła się po kurtkę, po czym szybkim krokiem ruszyła w stronę oddalających się towarzyszów niedoli. Szybko dogoniła resztę. Usłyszała, jak Kurt pytał o jakieś jeziorko. Asael pokiwała energiczne głową i po chwili wskazała jakiś kierunek, dodając kilka gestów ręką.

- Tam jest rzeka? Czy może...yyy... morze? Jak fakla, to chyba morze. Bo to co pokazałaś, to fala tak? To fajnie, to może chodźmy tam, co? – zgadywał Kurt

- Dobry pomysł.Mam nadzieję, że jednak rzeka. Przydałaby się jakaś woda pitna. Poza tym dobrze było by się wreszcie wykąpać…

„Choć czy ja wiem – kąpiel przy wszystkich to może nie najlepszy pomysł” – dodała w myślach.
 
xDorota jest offline