Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2009, 01:41   #549
Aurora Borealis
 
Reputacja: 1 Aurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwu
Fosht'ka

Gdy zajrzała do pomieszczenia, aż westchnęła. Po wędrówce w lesie, bez dostępu do bibliotek, sklepów, aptek, to wnętrze wydało jej się czymś cudownym. Przez moment miała wrażenie, że ominęła je klęska, która spustoszyła resztę wioski; że świece się palą, ktoś stoi i coś ogląda, a kto inny czeka na zamówienia i życzenia. Wrażenie minęło szybko, i nie była nim zdziwiona; czuła, że spędzi tu kilka długich, radosnych chwil.
- Och, co za miejsce - szepnęła. - Od czego tu zacząć?..
Nie wiedziała, co konkretnie chce zaczynać. Chciała po prostu poznać to wszystko, przeczytać etykietki, okładki i metki; przede wszystkim jednak poczęła oglądać pomniejsze naczynia, fioleczki, słoiczki, wszystko to, co zawierało jakieś płyny czy maści, w poszukiwaniu eliksirów uzdrawiających. Wspomnienie śmierci nieszczęsnej istoty - nawet nie wiedziała do końca, co się z nią stało - kazało jej lepiej się przygotować do dalszej drogi. Można ją było uratować. gdyby tylko miała odpowiednio mocny lub specjalnie dobrany środek..
Nic jednak nie przeszkadzało jej teraz w odczuwaniu radości z ciekawego miejsca. Nie skupiła się oczywiście tylko na eliksirach; szybko natknęła się na pęczek ziół, których pojedyncze łodyżki i listki rozcierała delikatnie w palcach, wciągając w nozdrza ich aromat. Co to mogło być? Czy mają gdzieś tu etykietę?.. A tamte, co to za roślinki? "Skończył mi się szafran", przypomniała sobie. Czy w tej krainie rosły krokusy? A może któraś z tych ksiąg okaże się encyklopedią tutejszych roślin? Co to może być, tamte tomiszcze z uroczym znaczkiem na okładkach? Czy te zwoje mogą zawierać jakieś zaklęcia?
Głaskała książki po grzbietach, jakby były leżącymi na półkach kotami, napawała się zapachami ziół i substancji, czytała, co tylko się dało, przebierała palcami w szufladach.. Była gotowa spędzić tu całe godziny i dni, by wszystko przejrzeć.
 
__________________
- Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja.
- (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada.

Ostatnio edytowane przez Aurora Borealis : 11-04-2009 o 01:43.
Aurora Borealis jest offline