Mieczy oburęcznych faktycznie nie sposób parować. Jeden mój kolega tak zrobił i do dziś ma problemy z barkiem
Jeżeli zaś chodzi o D&D to należy pamiętać, że to heroic fantasy. Magia zaklęta w sztylecie zatrzymuje ten potężny oręż. W moim poscie chodziło mi o to, że nieważne czy atakuje się sztyletem czy oburęcznym mieczem zawsze można trafić. Oburęcznym można założyć, że się nie trafia (oczywiście czasami) tylko przeciwnik właśnie przyjmuje cios na tarczę, broń a obrażenia to właśnie to o czym pisałem czyli ból i wewnętrzne obrażenia. Jeżeli chodzi o sztylet to fakt mało robi ale większość ciosów nim wyprowadzanych trafia cel w te słabe punkty właśnie. Ja na swoich sesjach wprowadziłem takie zasady i gra nam się bardzo przyjemnie. Pozdrawiam