Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2009, 18:26   #23
Kud*aty
 
Kud*aty's Avatar
 
Reputacja: 1 Kud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłość
Vanir czekał na reakcję Liry odnośnie opuszczenia pomieszczenia, ta jednak jakby wahała się z podjęciem decyzji. Po chwili w sali dało się słyszeć tępe dudnienie. Krew odpłynęła z twarzy mężczyzny. Razem z Lirą odruchowo spojrzeli w górę. Blacha znajdująca się nad nimi zaczęła się wyginąć. Ten widok nie wróżył nic dobrego. Kolejne dudnienia pomogły mężczyźnie otrząsnąć się i zacząć działać. Złapał Lirę za rękę i już chciał pociągnąć ją do siebie, gdy zdał sobie sprawę że w pomieszczeniu zapanowała głucha cisza. Przez chwilę myślał, że to blacha bezgłośnie spada niosąc ze sobą śmierć, lecz gdy przez kilka sekund nic się nie działo spojrzał w górę. Kawał żelastwa jeszcze wisiał. Bardzo powoli zaczął wycofywać się spod blachy ciągnąc za sobą kobietę. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że jest mu bardzo duszno i mokro. Woda sięgała niepokojąco wysoko, co już samo w sobie stanowiło jedną z większych przeszkód na drodze do wyjścia. Nagle znów coś zaskrzypiało i to był pewien sygnał dla Vanira - "Uciekaj!". Ścisnął mocno dłoń kobiety i zaczął najszybciej jak mógł uciekać z obszaru na który miała spaść blacha. Biegł tak by jego ciało stanowiło pewną ochronę dla Liry.
 
__________________
Nie-Kud*aty, ale ciągle z metalu...
Kud*aty jest offline