Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2009, 20:42   #26
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
-Dobra panowie, ja skocze na zakupy. Co jest Wam potrzebne? Dajcie też kasę i sprzęt na zabaweczki.
Andrew wstał nie śpiesznie i popatrzył z żalem na ledwo co zaczęte piwo. Odstawił je na pudełko po pizzy leżące na biurku.
-Loki pożyczysz mi samochód?

***

-Boa zginął.
Przy niewielkim stole siedziało trzech młodych mężczyzn, dwóch amerykan i jeden japończyk. Cała trójka była modnie ubrana. Ten, który to mówił był krótko ostrzyżonym blondynem, bawiącym się nieustannie parkerem.
-To dobrze, wściekłe psy powinno się zabijać.
Drugi korp był obcięty na łyso, głos miał nieprzyjemny.
-Ten Layifer... Jesteś go pewny? Norwego nie jest bardziej...
Japończyk szukał przez chwilę słowa.
-...odpowiedni.
-Jestem pewny, Olafsson jest alkoholikiem i ćpunem.
-Skoro tak uważasz...
Głos japończyka mówił wyraźnie co o tym sądzi.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline