Ciekaw jestem jak u was wygląda gra na froncie. Tzn. wszystkie sesje w których ja uczestniczyłem rozgrywały się raczej na południu. Nie powiem było różnorodnie i ciekawie, ale dotąd jedyny robot jakiego spotkaliśmy to ekspres do kawy i to w dodatku zepsuty.
Stąd kiedyś po przeczytaniu Wieści z Frontu wpadłem na pomysł stworzenia takiego scenariusza. Jak to bywa chęci szczere, lecz zapału brak. Szkic przeleżał w biurku i jakoś ostatnio nabrałem chęci by go dokończyć.
Stąd kilka pytań.
Jakie maszyny wrzucaliście do boju przeciw BG? Były to tylko małe szczęki, piły, łowcy i ogólnie małe roboty zwiadowcze, czy może mobsprzęt. A może nawet Jurrgernauty? W końcu to miałaby być walka na froncie, tudzież na obrzeżach.
No i tutaj rodzi się kolejne pytanie jaką broń wtedy dać. Zwykłe karabiny, czy coś bardziej zaawansowanego. Dobre pojazdy na start, czy niech sobie radzą sami? Z jednej strony ze słabym sprzętem szybko będą gryźć piach, z lepszym za szybko się znudzą.
Inna sprawa gdzie najlepiej umieścić taką przygodę. Zachód, maleńkie miasteczko i garstka desperatów, broniąca swego dobytku, czy może wschód, dołączenie do oddziałów Posterunku, albo NY. I czy to powinna być regularna bitwa, czy raczej jakieś działania podjazdowe.
Wdzięczny bym był także za wzmiankę o dodatkach (oficjalnych lub nie) traktujących o tym zagadnieniu.
Ogólnie jestem początkującym MG, (a raczej graczem, który ze swej głupoty zgodził się go zastąpić
) i wszelkie wskazówki sa dla mnie nieocenione.