Uwielbiała tańczyć ale nie lubiła za bardzo towarzyskich. We dwoje preferowała jedynie walce i "przytulańce" zwane miśkami. Była zbyt zmęczona, żeby i tym razem Mu odmówić. A niech ma pomyślała.
- I jak tam się trzyma nasz Mateo? - spytała w czasie ponownego zbliżenia między figurami.
W końcu musieli mieć jakiś powód, żeby wcześniej zostawić resztę samą i wspólnie coś obgadać. Przeczuwała w prawdzie, że znowu chodzi o Olkę. Ta to zawsze musi z czymś wyskoczyć. Że ten facet się jeszcze nie wkurzył i Jej nie przygadał czy też się od Niej po prostu nie uwolnił pomyślała mimochodem robiąc przy tym kwaśną minę. Sprawę znała w prawdzie tylko z opowiadań aktora, ale i tak dziewczyna, a raczej Jej podejście do życia zaczynało ją mocno irytować. No gorzej niż Martusia, chociaż... pomyślała i uśmiechnęła się ironicznie, marszcząc lekko nos. Na samo wspomnienie "przyjaciółki" robiło jej się dziwnie, tym bardziej, że Ją już dziś spotkała. Miała nadzieję, że przyjaciele są wobec niej szczerzy i w razie co dadzą jej znać kiedy będzie się upodobniała do którejś z panien, bo wolała dmuchać na zimne niż stać się taka jak One.
__________________ ..::Fushigi Gin Hikari::.. |