Feliks wygramolił się ziemi i pierwsza co począł robić to odgrażanie sięw stronę wilkołaka machając przy tym zaciśnięta pięścią. -Ty futrzany posrańcu co cię w rynsztoku znaloźli! Jeeeeebbeeee...
Nim skończył z hukiem po raz drugi upadł pod ciosem bestii. Lecz za drugim razem już się nie odgrażał, tylko otrzepał z kurzu i tak brudne łachmany na sobie i błyskawicznie dobył swój pistolet o wdzięcznej nazwie „Setka”. Wyprostował rękę, namierzył i spojrzał na stwora. Jego wzrok w jego wzrok, gniew pijaka z przezabawną mina mającą uchodzić za pełni poważną kontra gniene spojrzenie bestwi. Broń wystrzeliła, tumany dymu na chwilę przysłoniły widoczność Feliksowi. Celował w okolice łba. -Mam Cię...
Uśmiechnął się ukazując gamę luk w swym zepsutym uzębieniu, nie minęło zbyt wiele czasu gdy wraz z świstem powietrza w dłoniach Wróbla znajdował się jego miecz z pleców - „Szkarłatna Smuga”. Ostrze zalśniło tą krótka chwile nim szermierz zaczął zmierzać w stronę potwora. Pewnym krokiem, lekko ugięte nogi oraz miecz gotów do błyskawicznego pchnięcia w doskakującego przeciwnika. -Te, ko.. ko... ko... korniszonie!
Zawołał na całe gardło, a następnie przygotował się do ataku. Oczy latały, moment moment, jak pijane szukając luk i witalnych punktów. Za każdym razem wparty latami praktyki, wizualizował się obraz.
-------------
Oczy w oczy, dzikie spojrzenia, szermierz markował cios mieczem, wyczekał odpowiedni moment i ruszył do przodu, wybił się nogami aby obejść bokiem atakującą bestię zajaćac jej przy tym kilka płytkich cięć w korpus. Krew zaczęła ściekać po futrze stwora. Szermierz wykonał obrót i obiurącz uderzył w mieczem w plecy wilkołaka. Pierwszy był chrzęst miażdżonych kręgów, potem przecięcie rdzenia i dalsze zagłębienia raniąc nerki i c hacząc o jelita. Widząc jak potężne cielsko jakby pocięgiel mu nogi zwala się na Feliksa ten odskoczył dobijając go strzałem z pistoletu wprost w oko.
-------------
Nabrał powietrza w płuca, spojrzał w oczy stworzeniu. Złość i cuchnący oddech Feliksa zmieszał się z świstem miecza...
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |