Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2009, 14:05   #210
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Choć silna iluzja sprawiała, że wyglądał jak dawniej, to jednak zmiany jakie w nim zaszły były nieodwracalne. Wódka, najpewniej dzięki demonicznej mocy znikała w momencie, gdy wlewała się w sine usta upiora. Nie czuł jednak nic, tak jakby pił powietrze. Flafie także piła, jednak na nią najwyraźniej trunek działał z podwójną mocą. Uzjel zastanawiał się co będzie dalej. Nie chodziło tutaj o to, że najpewniej przyjdzie im się wkrótce udać do nastepnego miejsca po dusze. Problemem było co się stanie, gdy cała ta gra się skończy. Do normalnego życia nie wróci już nigdy, więc jednym co mu pozostawało była służba demonowi. Nie przeszkadzało mu to, zdawał sobie sprawę że była to dla niego szansa zdobycia siły. Czuł jednak, jakby stracił coś bardzo ważnego, nie potrafił jednak określić co.

Dalsze picie po prostu nie miało sensu, a i lepiej było nie przeciągać tej iluzorystycznej gierki z drużyną. Nie miał ochoty, by pełnia jego przemiany wyszła na jaw. Chciał zachować to tylko dla siebie. Niech będzie to jego egzaminem

Pokój... no cóż. Gdyby był w lepszym humorze uznałby to za świeny żart. Nie był jednak zły na karczmarza - czuł, że nie potrafi. Emocje znikały w zastraszającym tempie, zostawiając po sobie ssącą pustkę. Halabardę oparł o szafę, gdy rozległo się pukanie do drzwi

Było to conajmniej dziwne. Flafie dalej chichocząc usiłowała wczołgać się na łóżko. Jeśli ktoś postanowił wymierzyć mu sprawiedliwość za poprzednią próbę to wybrał moment idealny. Nie był przygotowany do walki, nie oznaczało to jednak że pozostanie bezbronny. Lewą rękę oparł na ułomku miecza, zakrywając go iluzją - wyglądało to tak, jakby po prostu opierał rękę na pasku. Prawą ręką nacisnął natomiast na klamkę, otwierając drzwi
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline