Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2009, 15:35   #8
Solfelin
 
Solfelin's Avatar
 
Reputacja: 1 Solfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumny
Te z tymi demonami, Komtura pomysł, jest całkiem ciekawy - jednak też przydałoby się zrobić/wybrać ich przeciwieństwo, tzn. anioły wcielające się w ludzi. Skoro demony/upadłe anioły mogą opętać człowieka, to czemu nie anioły?


Macharius, to też w miarę interesujący koncept... taki świat/założenia świata typowo dla sesji nie-bojowych, chociaż, przygody w nieznane, dla ekspansji, też mogą być ciekawe.


Też s-f.
Pangea. Wyobraźcie sobie jeden kontynent na Ziemii... również Atlantydę na niej. Zamiast ludzi w kosmosie, walki w kosmosie, ta walka przychodzi na Ziemię.

Cały arsenał do dyspozycji. Od bomb atomowych do futurystycznych broni. Atlantydzi jako rozwinięta, uzbrojona po zęby obca cywilizacja (jednak przyjazna ludziom).
Jedna rasa ludzi "prehistorycznych" - magicznych ludzi, zdolnych psychicznie i magicznie, o wiele bardziej rozwiniętych technicznie (albo przynajmniej umysłowo) wykorzystujących uskoki tektoniczne, dzisiejsze święte miejsca oraz inne rzeczy jako narzędzia/katalizatory do wykorzystywania swoich mocy i podróży międzywymiarowych.

Jedna, albo dwie rasy obce. No i konflikt. Sojusze pomiędzy tymi 4/3 rasami, walki psychiczne i fizyczne, podróże między wymiarami - i międzyplanetarne.
 
__________________
Soulmates never die...

Ostatnio edytowane przez Solfelin : 27-04-2009 o 15:43.
Solfelin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem