To nie całkiem tak, diaboła ponagliłem, ale moge iść bez niego. Nie mogę za to bez Towera, bo szefuje. Nie jest to jednak żal do Kamela. Ja nie odpowiadałem, bo mnie tez sesja oderwała od kompa, wczoraj byłem w robocie, wpisywać zaliczenia etc. Teraz do marca spokój, więc czas będzie, bym pisał.
Dzięki Kutak za obronę MG, ale wina była po mojej stronie.
Kamel - czemu sceptyczny?
Pozdr |