Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2009, 23:32   #560
Aurora Borealis
 
Reputacja: 1 Aurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwu
Fosht'ka

Gdy usłyszała swoje imię, przeszedł ją dreszcz, i odruchowo przemknęła wzrokiem po pomieszczeniu, szukając tego, kto wzywał jej imienia.

[ukryj=Milly]
"Nie bój się" - powiedział głos. - "Jestem w tobie.."
Zaskoczona czarownica zobaczyła Tei'ner, którą się opiekowała ostatnimi dniami. Siedziała niemal nieruchomo, słuchając jej słów - a słuchała chciwie, coraz goręcej pragnąc się dowiedzieć, o co chodzi. W trakcie pauzy nie odezwała się, a w jej spojrzeniu malowała się prośba o kontynuację monologu. "Czy pomożesz mi?", skończyła w końcu istota przedstawiająca się jako Selena.
Fosht'ka jeszcze przez krótką chwilę milczała, choć cały czas, odkąd Selena zaczęła mówić, myślała intensywnie.
"Mam halucynacje, przywidzenia.. pewnie niechcący otworzyłam tu coś dziwnego.."
"Moment, co oni mówili? Anzelm, Calcifer? Że wyparowała?.. Co mieli na myśli?"
"Co się dzieje?"
"Nie miałam się czym tu odurzyć, poczułabym coś. Tracę zmysły. Zauważyłabym niepokojący zapach. Czemu ona powiedziała, że jest we mnie? Nie mówiłaby tak, gdyby była wytworem mojej wyobraźni!.."
"Przejęłam duszę, akurat. Bardziej prawdopodobne, że po prostu zwariowałam.."
"Może to po prostu sen? Ale czy kiedykolwiek we śnie bym się nad tym zastanawiała?"
"Czy powinnam rozmawiać ze swoim urojeniem?"
Tu natychmiast znalazła odpowiedź. "Oczywiście!"
- Wiesz.. Seleno.. Trudno mi uwierzyć, że faktycznie ty - inna, kompletna egzystencja - jesteś we mnie. Zrozumiesz chyba, jak ci powiem, że biorę cię za efekt pracy mojej spracowanej psychiki. Musisz też zrozumieć.. Że muszę rozważyć.. czy nie powiedzieć o tej rozmowie reszcie drużyny. Szalona mogę być niebezpieczna.
Zrobiła krótką przerwę, nie wiedząc, co mówić dalej.
- Mówię do ciebie, choć może tak naprawdę nikogo innego nie ma. A jednak jestem bardzo, bardzo zaciekawiona, jaka jest prawda. Pomóż mi uwierzyć. A jeśli jesteś urojeniem, zaklinam cię, powiedz mi o tym..
Nie była pewna, czy to ostatnie zdanie nie świadczyło już o jej stanie psychicznym. Kruk musiał chyba spać, bo nie komentował.
[/ukryj]

[ukryj=Sayane]"Nie bój się" - powiedział głos. - "Jestem w tobie.."
Zaskoczona czarownica zobaczyła Tei'ner, którą się opiekowała ostatnimi dniami. Siedziała niemal nieruchomo, słuchając jej słów - a słuchała chciwie, coraz goręcej pragnąc się dowiedzieć, o co chodzi. W trakcie pauzy nie odezwała się, a w jej spojrzeniu malowała się prośba o kontynuację monologu. "Czy pomożesz mi?", skończyła w końcu istota przedstawiająca się jako Selena.
Fosht'ka jeszcze przez krótką chwilę milczała, choć cały czas, odkąd Selena zaczęła mówić, myślała intensywnie.
"Mam halucynacje, przywidzenia.. pewnie niechcący otworzyłam tu coś dziwnego.."
"Moment, co oni mówili? Anzelm, Calcifer? Że wyparowała?.. Co mieli na myśli?"
"Co się dzieje?"
"Nie miałam się czym tu odurzyć, poczułabym coś. Tracę zmysły. Zauważyłabym niepokojący zapach. Czemu ona powiedziała, że jest we mnie? Nie mówiłaby tak, gdyby była wytworem mojej wyobraźni!.."
"Przejęłam duszę, akurat. Bardziej prawdopodobne, że po prostu zwariowałam.."
"Może to po prostu sen? Ale czy kiedykolwiek we śnie bym się nad tym zastanawiała?"
"Czy powinnam rozmawiać ze swoim urojeniem?"
Tu natychmiast znalazła odpowiedź. "Oczywiście!"
- Wiesz.. Seleno.. Trudno mi uwierzyć, że faktycznie ty - inna, kompletna egzystencja - jesteś we mnie. Zrozumiesz chyba, jak ci powiem, że biorę cię za efekt pracy mojej spracowanej psychiki. Musisz też zrozumieć.. Że muszę rozważyć.. czy nie powiedzieć o tej rozmowie reszcie drużyny. Szalona mogę być niebezpieczna.
Zrobiła krótką przerwę, nie wiedząc, co mówić dalej.
- Mówię do ciebie, choć może tak naprawdę nikogo innego nie ma. A jednak jestem bardzo, bardzo zaciekawiona, jaka jest prawda. Pomóż mi uwierzyć. A jeśli jesteś urojeniem, zaklinam cię, powiedz mi o tym..
Nie była pewna, czy to ostatnie zdanie nie świadczyło już o jej stanie psychicznym. Kruk musiał chyba spać, bo nie komentował.
[/ukryj]
 
__________________
- Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja.
- (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada.

Ostatnio edytowane przez Aurora Borealis : 28-04-2009 o 23:45.
Aurora Borealis jest offline