Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2009, 16:52   #143
baltazar
 
baltazar's Avatar
 
Reputacja: 1 baltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znany
- Ty Sawa opowiedz, co tam u naszych... - Dmitrij nachylił się do dawnego towarzysza chadzek.

Ale szybko się zorientował, iż jeszcze w towarzystwie imć Głodowskiego są tedy słowa w gardle mu utknęły.

- No Sawa, rzeknij to nam czy jakie wieści tu do ciebie ludziska nie przynoszą o karaniu buntowników przez wojska hetmańskie czy o jakowymś hultajstwie na Siczy się chowających. Podjął szybko szlachcic temat gdyż był wielce tym zainteresowany. A jako, że pierwsze pragnienie ugasił, a głodu jeszcze nie tedy ni jak mu było deliberować z pełną gębą i posłuchać nowinek chciał.

Kozak zerknął spode łba na Lacha potem na Dymitryja z pytaniem w oczach nim cokolwiek odrzekł. Pan Jerzy udając, iż jego konfuzji nie dostrzegł w misie z węgorzami szperać począł, a jak już znalazł to, czego szukał Sawa opowiastką go raczył.

- Eh panie, ślachcic bo to wyznasz co prawdą jest a co ludzisk jeno bajaniem. Jedni prawią, że czerń przeciw szlachcie staje a inni mówią, że jak pierwszych srodze pokarali to reszta spokojnie siedzi. Ale ja tam nie wiem, ostatnio mało podróżnych przez Psioł się przeprawia. Nie dalej jak kilka dni temu był tu jeden stary did co opowiadał mi jak widział na niebie jakoweś znaki tajemne, co wielkie nieszczęścia wróżyć mają… Tu przeżegnał się, znać było iż podobnym bajaniom wiarę dawał.

Raptem powstał i w stronę kuchni polazł bo jakieś pokrzykiwania jego lubej było słychać. A widać, że słuchał się jej Kozak tedy reszta go śmiechem pożegnała.

- oj zacnie nas tu goszczą, iście po królewsku. Nic to panie Kozak, natura mnie wzywa tedy wybacz waść. Głodowski ostawił Dymitra z własnymi myślami, a i miał nadzieję, że jak Kozaki same zostaną to może Sawa i co rozsądnego powie.
 
baltazar jest offline