Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2006, 23:47   #137
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
4 czerwiec 2022, 14:35, Wałbrzych, Dziura, wiadukt Teków

Niemiec zaśmiał się krótko i szczekliwie:
- Herr Tazzzman - wymawiał to twardo. Polski rozumiał, ale nie zamierzał w tym języku mówić. - My nie mamy Stingerów, ale mamy @#@$%^&* - No cóż, Pikawa nei wszystko zrozumiał, kiepsko znał mowę tych zza Odry.
- Co macie?
Tek wzruszył ramionami i przyłożył dłoń do grdyki, poruszył ustami i chwilę później dołączył do niego kolejny ganger.
"Subwokalizer" pomyślał Pikawa. Drugi Tek trzymał w dłoniach broń, coś a la kałach, lecz nieco odmienny.

- To.... - i tu nastąpił bełkot, ktorego za żadne skarby Pikawa zrozumiec nie mógł. Zrozumiał tylko cenę. 1500 od sztuki.
- O kurwa, to STG-44?! - tek przytaknÄ…Å‚.
- Ale to ma kurwa ok. 75 lat! - Tek ponownie przytaknął i wypowiedział parę zdań po niemiecku, coś o zmienionym kalibrze i podajniku. Potem pokazał pistolet, i zażądał za niego 500:

I ponownie Pikawa się zdziwił:
- Najprawdziwsza Parabelka, ja pierdolÄ™, skÄ…d to macie.
Tek uśmiechnął się tajemniczo:
- Nie zapominaj herr Tazzman, ze tu niegdyÅ› rzÄ…dzili Niemcy. Kupujesz?

4 czerwiec 2022, 14:35, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów
Specnaz rozglądał się po okolicy, widok był nienajgorszy, na cmentarzu spokój, wokół też, tylko ten wielki słup dymu lub pyłu znad Nowego Miasta, gdzieś 2 km stąd. A dzwon grał i grał.

4 czerwiec 2022, 14:30, Wałbrzych, Dziura, siedziba Tasmanów
- Dzieki mały, to ważna wiadomość. Widzę, że nie porzuciłeś swojego durnego pomysłu. Naprawdę mam wysłać chłopaków, by twoją dupę ratowali. - Merzier westchnął. - Pilnuj się, mały, ojciec by mi nie darował.
Dopiero teraz Tower usłyszał w tle dźwięk turbiny śmigłowca. Gluche dudnienie, jakie słychać w kabinie transportowej maszyny.

Tymczasem Malutki podszedł do Towera:
- Szefie, Tołdi poszpera, ale sam wiesz, dla niego 3 minuty w necie, to jak dla nas parę godzin ciężkiej roboty, niech odpocznie chłopak. Potem pomyślimy.
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline