Wątek: Bogowie Olimpu
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2009, 19:27   #26
mataichi
 
mataichi's Avatar
 
Reputacja: 1 mataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie coś
H.A.D.E.S.

Pierwszy na nogach, pierwszy w pracy. Nikt nie był bardziej restrykcyjny w swoim dziennym kalendarzy niż Hades, który wypełniał każdy zaplanowany wcześniej punkt co do joty. Jeżeli zdarzało się jakieś obsunięcie czy niewypełnienie założonego celu, mężczyzna zwykle chodził jak struty. Niestety takie zachowanie nie przysparzało mu wielu zwolenników, szczególnie wśród osób preferujących spędzanie czasu w sposób dość rozrywkowy.

Nie dbał o opinie innych, wiedział, że to co robi jest słuszne…tak mu się przynajmniej zdawało.

- Coś hamuje ich rozwój, ale tego zapewne sam się domyśliłeś. Hmm… jak na razie do głowy przychodzi mi jedynie kilka czynników, ale większość można będzie łatwo wykluczyć. Najpierw proponuję polecieć do Twojego plemienia, zobaczyć jak się sprawy mają. Po drodze chciałabym ci zadać kilka pytań, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?

- Również uważam, iż powinniśmy najpierw odwiedzić moje plemię.
– odpowiedział biernym głosem.– Będziemy mogli dzięki temu spróbować ocenić różnicę między danymi osobnikami. Proszę za mną, nie ma co marnować cennego czasu…

Razem z Ateną udali się do hangaru, gdzie czekał na niego przygotowany uprzednio jego osobisty Grawiton, wyposażony jako jedyny w bardzo przydatne mini-laboratorium. Zaprosił grzecznie panią do środka i sam zasiadł za sterami pojazdu. Nawet w obsłudze wehikułu działał mechanicznie jak robot, nie zastanawiając się ani sekundy nad następną czynnością.

Lecieli w milczeniu, oboje wszakże cenili sobie zabieranie głosu w chwilach, kiedy miało się coś istotnego do powiedzenia.

- Co sądzisz o tej całej rozgrywce między Zausem o Heliosem? – zapytał niespodziewanie przerywając niewygodną ciszę. – Nie jestem całkiem pewien o co w niej chodzi, a Ty jako najbystrzejsza osoba powinnaś się we wszystkim orientować. Czy może to mieć negatywny wpływ na nasza misję?


Wysłuchawszy odpowiedzi nie pytał więcej o nic, analizując wszystko w odpowiednim tempie.

***

Rozwój plemienia Arikara pozostawiał wiele do życzenia. Hades z całą swą skrupulatnością i upartością próbował wpoić im w początkowej fazie, podstawowe zasady higieny. Ku swojemu zdziwieniu i wielkiej niechęci musiał przyznać, że nie przebrnął fazy pierwszej…

- Sama widzisz, że nie jest dobrze. - wskazał ręką na grupę jaskiniowców przyrządzających posiłek przy ognisku. Wyraźnie na widok swojego boga zbili się w ciaśniejszy krąg. Hades nie słynął z brutalności, jednak jego fascynacja śmiercią nie uszła uwadze ziemian, którzy się go zwyczajnie bali.


Atena również musiała zauważyć jak grupa trzech owłosionych mężczyzn gapi się bezczelnie na nią śliniąc się obficie. Był to wyjątkowo niesmaczny widok, lecz wystarczyło jedno spojrzenie Hadesa, aby napalone dzikusy przynajmniej ograniczyli swoje wyjątkowo jawne zamiary.

Nie rozumieją większości rzeczy, które próbowałem ich nauczyć, a jedynie potrafią powtarzać o ile dostatecznie długo będzie się z nimi ćwiczyło daną czynność. – bóg wyglądał na wyjątkowo zakłopotanego. – Sama widzisz, kierują się dalej instynktami…obawiam się, że powinniśmy przeprowadzić na przedstawicielach każdego plemienia dokładne badania laboratoryjne…
 
mataichi jest offline