Kapłan przez chwilę zapisywał podany przez Was ekwipunek. Po czym podniósł oczy na Aleksiej'a.
- Nie jestem alchemikiem, dostaniesz 5sztuk złota dodatkowo i sam będziesz musiał zakupić sobie odczynniki.
Przewertował wszystkie kartki część chowając do małej szafki w biurku. Następnie dał Wam małą, z zapisanymi rzeczami na wydanie. Kartka była umieszczona w kopercie, która zaklejona była woskiem z pieczęcią Sigmara.
- Idźcie z tym do koszar. Mam nadzieje, że wiecie gdzie są. Tam wydadzą Wam wszelkie potrzebne rzeczy. Co do wozu, nic z tego. To kuszenie bandytów. Teraz każdy wóz jest atakowany, chyba ze ma na pace bandę uzbrojonych krasnoludów. Najpóźniej jutro wyruszacie.
Odliczył złote monety kładąc kupkę przy każdym z osobna, poza Dan'em.
[/i]Rozumiecie? A Ty skrytobójco, pójdziesz ze mną.[/i]
__________________ "If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders" |