|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-04-2009, 13:09 | #31 |
Reputacja: 1 | Waldemar podszedł do kartki i podpisał się imieniem i nazwiskiem. Był zadowolony z tego, że ojciec nauczył go pisać i czytać. Może kiedyś też zostanie kupcem. "Trzydzieści sztuk złota później i dziesięć teraz... to jakieś dwa, trzy miesiące życia w luksusie dla ojca" pomyślał szybko kalkulując całą kwotę. Po kilku chwilach i przemyśleniach rzekł: - Domyślam się, że nie będzie większych problemów z zapasami dlatego też trunku i jadła na tydzień, bo czasu polować nie będzie, a siebie też na wzajem zjadać nie chcemy... Dziesięć metrów liny z hakiem bo nie wiadomo co przyjdzie nam zwiedzić i gdzie wejść i do tego jeszcze jeden pistolet by się zdał. Może i to broń jeszcze wielce niedoskonała ale w przyszłości to któż wie czy nie będzie lepsza. Nic nie jest lepsze od krasnoludzkiego rusznica... Aczkolwiek Imperialną robotą także będę zadowolony. Po tych słowach Waldemar usiadł spokojnie czekając aż kapłan przestanie notować i jego towarzysze się określą co do swych potrzeb.
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. Ostatnio edytowane przez one_worm : 15-04-2009 o 15:23. |
15-04-2009, 23:34 | #32 |
Reputacja: 1 | Dan wziął pióro do ręki i napisał wyraźnym, pięknym pismem "Dan Lewis Morris." Był zadowolony i dumny ze swej umiejętności pisania. Nabył ją podczas gdy podpisał swój pierwszy kontrakt. Gdy się podpisał, odłożył pióro i uniósł wzrok, zatrzymujuąc go na kapłanie. Patrzał na niego przez chwilę, by potem znów się uśmiechnąć. Powiedział po chwili - Co do ekwipunku, przyda się na pewno prowiant. Proszę też Pana o lekkiego konia, jeśli to nie sprawi kłopotu zbytniego. Co do broni, nigdy nie pogardziłem kuszą powtarzalną, z zasobnikiem pełnym bełtów, powiedział bym że trzydzieści. Uśmiech nie znikał z twarzy Dana, który po chwili powiedział - Dziękuję za wysłuchanie mnie. Potem Dan ukłonił się i cofnął o krok, patrząc na Aleksieja.
__________________ Wenn ich Träne dein Herz und wenn es raubt dir den Kopf Ich sehe dich deine Seele fliegen? |
02-05-2009, 20:56 | #33 |
Reputacja: 1 | Aleksiej zamknął oczy i spokojnie policzył w myślach. Prowiant. I uzupełnienie moich składów. Zużyłem nieco czerwonego fosforu, brak mi siarki i kilku kwasów. Nie wyjdzie za drogo, w mieście są niezłe ceny. Idealny byłby stabilny wóz z porządnym osprzętem, mam tylko podręczne narzędzia, ale to chyba opóźni drogę. Miecza nie chcę, bo słabo nim robię. Podpisał sie kislevskim alfabetem i stanał milcząco lekko z boku PZG Przepraszam was najmocniej za zwłokę: posypał mi się komp, nie wszystko działało, troche mi zajęła naprawa
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II? Szkoda, co? Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |
04-05-2009, 10:43 | #34 |
Reputacja: 1 | Kapłan przez chwilę zapisywał podany przez Was ekwipunek. Po czym podniósł oczy na Aleksiej'a. - Nie jestem alchemikiem, dostaniesz 5sztuk złota dodatkowo i sam będziesz musiał zakupić sobie odczynniki. Przewertował wszystkie kartki część chowając do małej szafki w biurku. Następnie dał Wam małą, z zapisanymi rzeczami na wydanie. Kartka była umieszczona w kopercie, która zaklejona była woskiem z pieczęcią Sigmara. - Idźcie z tym do koszar. Mam nadzieje, że wiecie gdzie są. Tam wydadzą Wam wszelkie potrzebne rzeczy. Co do wozu, nic z tego. To kuszenie bandytów. Teraz każdy wóz jest atakowany, chyba ze ma na pace bandę uzbrojonych krasnoludów. Najpóźniej jutro wyruszacie. Odliczył złote monety kładąc kupkę przy każdym z osobna, poza Dan'em. [/i]Rozumiecie? A Ty skrytobójco, pójdziesz ze mną.[/i]
__________________ "If you want to know where your heart is, look where your mind goes when it wanders" |
07-05-2009, 19:22 | #35 |
Reputacja: 1 | Aleksander mruknął cicho po kislevsku Co ja mam sobie za to kupić? Waciki?! POczym pokornie skinął głową i wziął pieniądze. Ukłonił się lekko i spojrzał na towarzysza pytająco. Żałował ze nia ma wozu, ale kapłan miał rację: niebezpieczne czasy. Droga przez las wcale mu się nie uśmiechała: las najerzony był zwierzołakami, mutantami, bandytami i chochlikami. O ile zwierzołaki można odgonić, mutanty ubić a z bandytami paktować, na chochlika nie ma siły. Zapewne gdyby chciały same mogłyby przeciwstawić sie wszystkim armiom Chaosu. Ech... szykuje sie ciężka podróż.
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II? Szkoda, co? Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |
08-05-2009, 13:45 | #36 |
Reputacja: 1 | Waldemar popatrzył się na towarzysza i wstał z krzesła na którym siedział. Wiedział, że każda chwila na drodze może być jego ostatnią, żałował trochę, że skrytobójcy nie będzie z nimi ale cóż było robić? Trzeba będzie się udać do koszar po zapasy i ruszać na drogę pełną niebezpieczeństw...
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
20-05-2009, 19:01 | #37 |
Reputacja: 1 | Dan wstał i bez słowa ruszył za kapłanem. Ręke miał ustawioną jednak w taki sposób, by w ciągu ułamku sekundy móc wyciągnąć nóż i zaatakować w kręgosłup. Gdy kapłan wstał, Dan siedział jeszcze przez cwilę, w ukryciu sprawdzaqjąc gładkość wyciągnięcia ostrza z pochwy. Potem ruszył za kapłanem, w myślach modląc się do Morra.
__________________ Wenn ich Träne dein Herz und wenn es raubt dir den Kopf Ich sehe dich deine Seele fliegen? |
13-07-2009, 08:47 | #38 |
Reputacja: 1 | Kapłan wstał odprowadzając Was do wyjścia. - Przypominam Wam raz jeszcze, musicie wyruszyć najpóźniej jutro, dobrze by było gdybyście zebrali się jeszcze dzisiaj przed zamknięciem bram, czas nagli. Spojrzał na drugi księżyc widniejący na nieboskłonie i dobrze widoczny nawet w świetle dnia. - Koszary znajdziecie niedaleko zachodniej bramy, gdy wrócicie z Kolegiów niezwłocznie się do mnie zgłoście. Zostawił Was w drzwiach ratusza z małą kopertą w ręku.
__________________ "If you want to know where your heart is, look where your mind goes when it wanders" |