Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2006, 19:48   #12
MałyMIś
 
Reputacja: 1 MałyMIś ma wyłączoną reputację
Brat Albert

Otwierając drzwi przed kolejnym gościem sługa zastanawiał się jakąż jaszcze wspaniałą osobistość przyjdzie jego skromnej osobie dziś powitać w domu jego pana. Oczywiście inkwizytor, jako osoba znaczna i bywała w świecie często gościł różne wybitne osobistości. Dziś jednak dzień był widać szczególny i sługa wielce był ciekaw, kim będzie następny przybysz.

Widok nowego gościa nie robił jednak nawet dziesiątej części wrażenia, jaki wywołali przybyli wcześniej kawalerowie. Początkowo sługa chciał nawet zamknąć przed przybyszem drzwi. Kto by pomyślał, że jakiś żebrak będzie na tyle bezczelny aby pukać do drzwi karyjskiego inkwizytora prosząc o jałmużnę ! Co więcej – żebrak ów nie czekał pokornie na zewnątrz, lecz mijając zaskoczonego sługę bez chwili wahania wszedł do środka budynku. Gdy sługa poważnie już oburzony bezczelnością przybysza zamierzał chwycić bo za kark (żebrak bowiem był wątłej budowy i odziany w łachmany z pewnością wiec nie należał do osiłków) i z hukiem wyrzucić powrotem w uliczny rynsztok, on wyciągnął rękę i dotykając czoła sługi zakreślił na nim znak Krzyża Proroka cicho wypowiadając stare kariańskie błogosławieństwo – Prędzej morza obrócą się w pustynie a góry w pył się obrócą, niźli zły przestąpi próg domu Sługi mego. Pokój z Tobą bracie. Nie lękaj się, twoja córka jest bezpieczna i niedługo powróci do domu.

Zaskoczony odźwierny nie zdążył wypowiedzieć nawet słowa, bowiem przybysz szybkimi zamaszystymi krokami, nie pytając o drogą udał się w kierunku salonu. Sługa poczuł też coś dziwnego, jakby spokój, dziwne ciepło spłynęło na niego. Strach rodzica o los ukochanego dziecka, jest jednym z najgorszych, trudnych do opisania i porównania, rodzajów lęków. Nie można się z jego władzy uwolnić. Pęta serce i duszę łańcuchami cięższymi niż jakiekolwiek metal. Trzeba samemu być rodzicem, aby zrozumieć jego siłę. Sługa był jednak pewny, że słowa przybysza były prawdą. Ciężar który dźwigał na sercu od przeszło roku – od kiedy jego ukochana córka po kłótni z ojcem uciekła wraz ze swym narzeczonym, aby szukać lepszego życia poza zasięgiem potępiających jej związek z człowiekiem niższego stanu –spadł teraz z niego w jednej chwili. Ona jest bezpieczna. Już niedługo ją zobaczę.

Nadzieja.

Kimkolwiek był przybysz, jest człowiekiem wielkiej, prawdziwej wiary. Łachmany, które nosił nie należały do żebraka, lecz do mnicha…
 
__________________
Misie Górą !!!
MałyMIś jest offline