Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2009, 19:56   #6
Regin
 
Regin's Avatar
 
Reputacja: 1 Regin nie jest za bardzo znany
Widząc tę nietypową parę Dave trochę się zaniepokoił. Trzeba będzie ich unikać. Na szczęście nie mają ze sobą żadnego komisarza.

Po wejściu do wnętrza Chimery kapral ułożył się pod ścianą, blisko kabiny kierowcy i próbował zasnąć. Warkot silnika na początku trochę przeszkadzał ale po jakimś czasie przyzwyczaił się do niego.

Po dojechaniu na miejsce i rozbiciu obozu Dave udał się do kantyny w celu wrzucenia czegoś na ruszt. O dziwo posiłek był nawet zjadliwy i reszta dnia przybierała coraz jaśniejsze barwy. Po posiłku mała sjesta a potem może partyjka pokera z chłopakami z drużyny (co by się lepiej poznać). Widok sierżanta Brahma siadającego naprzeciwko z ponurą miną zburzył te plany ze skutecznością buldożera pędzącego na drewnianą szopę. Tego tylko brakowało, patrol na terytorium prawdopodobnie zajętym przez wroga. Jakby tego było mało to zaczynało padać. Kapral zapalił papierosa na uspokojenie i szybkim krokiem ruszył w stronę namiotu drużyny.

Dave wszedł nagle do namiotu, wypuścił kłąb dymu z nosa zupełnie jak zirytowany byk i powiedział -Dobra ludzie, ruszać du*ska, idziemy na przechadzkę! Za 5 minut macie być gotowi do wymarszu, a i lepiej zabierzcie płaszcze przeciwdeszczowe. Szeregowi Barabos, Telion i Walsh ze mną, reszta zgłosić się do sierżanta Brahma. - po czym ruszył po swoje rzeczy.

Po chwili, wychodząc z obozu Dave odwrócił się do reszty ludzi -No dobra, naszym zadaniem jest patrolowanie okolic obozu przez około 2 godziny. Telion, ty ruszysz przodem. Damy ci kilka minut na zajęcie dogodnej pozycji. Przemieszczaj się tylko tyle by mieć nas cały czas w zasięgu wzroku. Jeśli nie masz żadnych pytań to ruszaj.- Następnie obejrzał się w stronę Barabosa i Walsha. -Nigdy nie ćwiczyliście na manewrach patrolu w warunkach bojowych?- Było to bardziej stwierdzenie faktu niż pytanie. -K***a. Ok, będziemy się poruszać w formacji klina. Ja idę na szpicy, wy około 5 m za mną i 5 m na lewo lub prawo. Barabos, obserwujesz lewą stronę i tył, a ty Walsh prawą stronę i tył. Poruszamy się powoli, co jakiś czas przystajemy i nasłuchujemy. Przy każdym zatrzymaniu szukacie w pobliżu jakiejś osłony i klękacie koło niej. Informujecie mnie o wszystkim co wyda wam się podejrzane. Patrzcie gdzie stawiacie stopy i żadnych rozmów. Jakieś pytania? Nie? No to idziemy.
 

Ostatnio edytowane przez Regin : 16-05-2009 o 19:58.
Regin jest offline