Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2009, 16:27   #28
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Mike na pytanie Bjorna pokręcił głową.
-Nie mam zielonego pojęcia o spawaniu, znam się trochę na materiałach wybuchowych i broni ale nic poza tym... Ale jak dostanę chipa z pakietem spawacza to mogę coś zadziałać. Co do zakupów. Potrzeba mi ze cztery magazynki do SWD i ze 100 sztuk amunicji do niego, postaraj się o porządną precyzyjną, u jakiegoś dobrego rusznikarza powinieneś dostać bez problemu. Do tego pudełko amunicji kaliber 45 i drugie 5.56 i ze 3-4 standardowe zunifikowane magi na ta amunicję. Ze trzy granaty dymne, z pięć zaczepnych-rozpryskowych, jak będą zapalające to weź ze dwa. Do tego jakąś karimatę, ze 20m liny, szpule cienkiej żyłki, opakowanie taśmy klejącej, środki opatrunkowe i przeciwbólowe na wszelki wypadek, butelkę jakiejś mocnej gorzały i coś na ząb. A i puść w jakimś miejscu gdzie nie zadają pytań te graty.
Tu wyjął i podał dwa podsmartowane Colty i Nomada. Wygrzebał portfel i dołożył pięćset eurobaksów w dwudziestkach.
-Jak puścisz gnaty to powinno razem starczyć i jeszcze zostać. Jakbyś trafił przypadkiem okazyjnie jakiś granatnik czy coś podobnego o dużej sile ognia to możesz wziąć. Nie będziemy się opierdalać. Tym razem nie dam się złapać z opuszczonymi spodniami. To chyba Tyle.
Mike po wygłoszeniu listy zakupów lekko uśmiechnął się na widok osłupiałych min kompanów. Lubił być dobrze przygotowany i wolał mieć za dużo sprzętu i amunicji niż za mało.
-No Bjorn a my chyba weźmiemy się za przygotowania. Potrzebne mi dobre miejsce na stanowisko snajperskie. Najlepiej osłonięte, z możliwością szybkiej ewakuacji i dobrym polem ostrzału dookoła hali. Nu pajechali bratcy pajechali.
Rzucone na koniec zdanie po rosyjsku wprawiło go w nadspodziewanie dobry humor. Przypomniały mu się akcje przeprowadzane w Moskwie. Wojny gangów i mafii toczone na ulicach przy użyciu ciężkiego sprzętu i o takiej intensywności, że czasem nawet rosyjskie oddziały wojskowe nie słynące ze zbytniej delikatności miały problemy z opanowaniem sytuacji. Przeszedł tam dobrą twardą szkołę. Teraz nie pozostało nic jak wykorzystać uzyskane doświadczenia na nowym gruncie. Na twarzy Mike'a wykwitł szeroki drapieżny uśmiech. Nie miał pojęcia kto go w to wszystko wkopał ale ten ktoś miał konkretnie przejebane.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline