Mike na pytanie Bjorna pokręcił głową. -Nie mam zielonego pojęcia o spawaniu, znam się trochę na materiałach wybuchowych i broni ale nic poza tym... Ale jak dostanę chipa z pakietem spawacza to mogę coś zadziałać. Co do zakupów. Potrzeba mi ze cztery magazynki do SWD i ze 100 sztuk amunicji do niego, postaraj się o porządną precyzyjną, u jakiegoś dobrego rusznikarza powinieneś dostać bez problemu. Do tego pudełko amunicji kaliber 45 i drugie 5.56 i ze 3-4 standardowe zunifikowane magi na ta amunicję. Ze trzy granaty dymne, z pięć zaczepnych-rozpryskowych, jak będą zapalające to weź ze dwa. Do tego jakąś karimatę, ze 20m liny, szpule cienkiej żyłki, opakowanie taśmy klejącej, środki opatrunkowe i przeciwbólowe na wszelki wypadek, butelkę jakiejś mocnej gorzały i coś na ząb. A i puść w jakimś miejscu gdzie nie zadają pytań te graty.
Tu wyjął i podał dwa podsmartowane Colty i Nomada. Wygrzebał portfel i dołożył pięćset eurobaksów w dwudziestkach. -Jak puścisz gnaty to powinno razem starczyć i jeszcze zostać. Jakbyś trafił przypadkiem okazyjnie jakiś granatnik czy coś podobnego o dużej sile ognia to możesz wziąć. Nie będziemy się opierdalać. Tym razem nie dam się złapać z opuszczonymi spodniami. To chyba Tyle.
Mike po wygłoszeniu listy zakupów lekko uśmiechnął się na widok osłupiałych min kompanów. Lubił być dobrze przygotowany i wolał mieć za dużo sprzętu i amunicji niż za mało. -No Bjorn a my chyba weźmiemy się za przygotowania. Potrzebne mi dobre miejsce na stanowisko snajperskie. Najlepiej osłonięte, z możliwością szybkiej ewakuacji i dobrym polem ostrzału dookoła hali. Nu pajechali bratcy pajechali.
Rzucone na koniec zdanie po rosyjsku wprawiło go w nadspodziewanie dobry humor. Przypomniały mu się akcje przeprowadzane w Moskwie. Wojny gangów i mafii toczone na ulicach przy użyciu ciężkiego sprzętu i o takiej intensywności, że czasem nawet rosyjskie oddziały wojskowe nie słynące ze zbytniej delikatności miały problemy z opanowaniem sytuacji. Przeszedł tam dobrą twardą szkołę. Teraz nie pozostało nic jak wykorzystać uzyskane doświadczenia na nowym gruncie. Na twarzy Mike'a wykwitł szeroki drapieżny uśmiech. Nie miał pojęcia kto go w to wszystko wkopał ale ten ktoś miał konkretnie przejebane.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |