Wątek: Trudna Sprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2009, 20:04   #191
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Świetny kapłan – nie ma co” pomyślał elf uważnie obserwując poczynania Albrechta. „Najpierw próbował mnie zabić niby w obronie a teraz szantażuje stajennego i grozi mu jak zwykły oprych , lub…złodziej. Tak złodziej w przebraniu, być może nawet chował się w klasztorze przed prawem – to by nawet pasowało.”
Kapłan szybko skroił sakiewkę stajennego dodając

- To na datek dla Vereny o pomyślność naszej wyprawy.

A myślałem , że taka ofiara i datek miły jest Randalowi…” Krasnolud w oczach elfa był o wiele bardziej przewidywalny…nie, o wiele bardziej konsekwentny w swoich działaniach. W człowieku, elf widział na razie tylko chaos, albo raczej po prostu niekonsekwencję swych zachowań i roli jaką odgrywał bo z pewnością kapłaństwo nie leżało mu na sercu.

-Nie wiem czy zauważyłeś, ale właściciel tej karocy jest tym samym co właściciel sygnetu, który dał nam Vladimir. Dziwny zbieg okoliczności, boska wskazówka, czy jeden z tropów?

- Od jak dawna jesteś kapłanem Vereny? Gdzie twój klasztor i co tu robisz tak naprawdę??

Elf szybko odpowiedział pytaniami na pytanie. Nawet błacha odpowiedź elfa mogła ściągnąć kolejne pytania i odpowiedzi a elf nie zamierzał zdradzać żadnej wiedzy komuś komu nie ufał. Co prawda był zniesmaczony swoimi myślami, ale w chwili obecnej więcej normalności i porządku widział w krwiożerczym krasnalu, niż w człowieku udającym kapłana Vereny.

Z odpowiedzią lub bez zamierzał udać się na wozie najpierw do lekarza o czym nie omieszkał wspomnieć Asassinowi przy czym choćby sam miał udawać dolegliwość zamierzał dopiąć swego. Nie chciał się znaleźć w sercu wroga wraz z uszkodzoną machiną bojową za jaką miał krasnoluda.
 
Eliasz jest offline