Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2006, 16:51   #32
Wilkor
 
Reputacja: 1 Wilkor ma wyłączoną reputację
Amber

Roderick

No no no, widzę, że jednak miałem rację co do tych tajemnic w Rodzinie
- Puszcza oko do towarzyszy, podkreślając, że żartuje - Ale poważnie, to bez przesady, Złoty Krąg to w końcu nie Amber. Jednakże może pamiętacie ostatnie plotki? Te mówiące o tym, że Random ponoć szykuje się do wysłania ekspedycji do jednego z takich Cieni, gdyż ponoć możliwy jest z tamtego kierunku atak na Amber? Wiele istot tam żyjących nabiera zdolności bardzo rzadkich w Cieniu, na przykład umiejętność podróży między samymi Cieniami. Pewnie i tak Random miał w planach właśnie o tym z nami rozmawiać... tyle, że sprawy jeszcze bardziej się skomplikowały po dzisiejszym.

Milczy przez chwilę, po czym przeciąga sztyletem po plamie wina rozlanego przez Tristana, żłobiąc bruzdę w blacie stołu.

Mam nadzieję, że masz rację Tristanie, to by wiele ułatwiło, lecz bytność kogoś z Rodziny w Cieniu nie powinna wywoływać równie silnych efektów. Niejednokrotnie różne osoby z Rodziny przebywały w Cieniach nawet wiele lat i zgoda, wzmacniało to okoliczne Cienie lecz nigdy w takim stopniu by zainteresował się tym Król Amberu. Poza tym czemu w takim razie Albert zginął? Moim zdaniem to musi dotyczyć w jakimś stopniu Wzorca. Zaś co do Dworców Chaosu, to tu się nie wypowiadam bo niewiele wiem, lecz to również nie wyjaśnia tego co spotkało Alberta, poza tym z tego co mi się wydaje to Bariera Sztormów wciąż stoi, prawda?

Uważam, że na razie niewiele więcej ustalimy... może Random jutro powie nam coś nowego. - Uśmiecha się do Emmy - Więc może dokończmy jeść, szkoda żeby tak dobre jadło miało się zmarnować. A co do planów na resztę dnia, a zapewne i noc, to mam pomysł. Skoro już jesteśmy w Ardenie to możemy wybrać się na polowanie, a co upolujemy przyniesiemy tutaj, to nam akurat przyrządzą, w końcu jak wrócimy od Randoma trzeba będzie znowu przedyskutować to czego być może się dowiemy, a gdzie lepiej jak nie tutaj przy porcji wybornej dziczyzny? - Wskazuje kciukiem w stronę skóry wilka rozpiętej na ścianie - A polować tutaj jest na co, w dodatku nietrudno natrafić na naprawdę niebezpiecznego zwierza, nawet dla nas. O sprzęt nie musicie się martwić, wszystko możemy dostać tutaj i to po cenie dziczyzny, którą upolujemy.

Nagle milknie na chwilę i staje się bardzo poważny. Woła karczmarza by ten przyniósł wszystkim po kubku wina. Kubek zaś ma być z gliny. Kiedy wino jest już na stole mówi.
Ale najpierw chcę abyśmy wypili za Alberta... - Wstaje i wznosi w górę kubek - Żeby gdziekolwiek teraz jest... miał tam dużo wina i panienek! - Następnie jednym haustem wychyla cały kubek, aż po brodzie ściekają mu strużki wina, po czym roztrzaskuje naczynie o podłogę!
 
__________________
Obława! Obława! Na Młode Wilki obława!
Wilkor jest offline