Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2009, 13:31   #7
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Cytat:
Co do dialektów - fakt, trafne zauważenie. Tutaj jednak taki autorski język może posłużyć jako... hmm... jak to było? Wspólna Mowa? Coś w tym stylu - uniwersalny język dla wszystkich ras danego świata/krainy autorskiej.
No właśnie. Pojawił się nam problem języka wspólnego występującego w bardzo wielu światach fantasy (np. Wiedźmin, FR). Taki sztuczny twór przekładamy na język polski i to nim posługują się nasze postacie. Jeśli coś jest napisane w innym języku lub ktoś mówi do nas po "obcemu" to wygląda to tak:
- Kuul'a ahaa'r inni bezz neall'a i co to do cholery znaczy.

W Warhammerze mamy reikspiel będący odpowiednikiem niemieckiego, bretoński czyli francuski, kislevski czyli rosyjski itd. tak więc postać mówiąca w reikspielu nie dogada się nijak z kislevitą czy tileańczykiem. Ale w WH mamy język klasyczny (vide łacina) znany uczonym i być może wyższym warstwom społeczeństwa - jednak nie jest on dostępny zwyczajnym postaciom graczy, takim jak żołnierz, żebrak, flisak itp.

A co do tego wspólnego, to nie wydaje się Wam, że to bardzo duże uproszczenie i brak realizmu?
 
xeper jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem