Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2009, 17:47   #15
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Gdy człowiek z mapą zatrzymał się i ruszył w stronę Recca, ten nie czekając na to co się wydarzy, wyćwiczonym ruchem poluzował zapinkę sztyletu. Ręce trzymał opuszczone, ale to nawet lepiej dla tego co zamierzał, z takiej postawy nikt nie spodziewa się pchnięcia.
Zen podszedł blisko, stanowczo za blisko i powiedział.
- Waż słowa - A po chwili podsunął pięść pod nos d'Agla i dodał
- Nazywam się Zen! z zakonu płonącej pięści! - To powinno mu wystarczyć, ale nie mógł niestety pozwolić, aby dowodził nim jakiś mnich, dlatego wysunął sztylet, przykładając ostrze delikatnie do krocza Zena, ale tak aby tamten poczuł ostrze i szepnął.
- Pięści nie zawsze są najlepszą bronią, zwłaszcza kiedy niema czasu na zamach. - po czym cofnął sztylet i głośniej dodał - Słowa ważę w każdym momencie, jak widzisz nawet tak dumnego mnicha zmusiły do wyjawienia imienia. Ale wcześniej się śpieszyliśmy, więc nie wiem czemu nagle urządzasz postój, chyba nikt jeszcze nie dostał zadyszki - dodał z rozbawieniem. - Tak w ogóle to głupio jest straszyć kogoś pięścią jeśli nie zamierza się jej używać. Łatwiej było powiedzieć czym się zajmujesz.
 

Ostatnio edytowane przez deMaus : 12-05-2009 o 17:49.
deMaus jest offline