Siedzący na wprost nich ludzie nie budzili zaufania. Bardziej przypominali rozbójników niż spokojnych chłopów. Może jednak gdy się umyją ogolą i lepiej przyodzieją bardziej podobni się staną do przyzwoitego człowieka?
- Szukamy kogoś, kto pojedzie w naszym imieniu do pobliskiego miasteczka i sprowadzi dla nas kilku rzemieślników i najemników. Jak mówiła moja żona pozbyliśmy się z zamku niemiłych lokatorów i teraz chcemy zadbać o jego stan. Słyszałem też, że macie problemy z koczownikami. Następnym razem zawiadomcie nas, że się zbliżają. Postaramy się by więcej was nie nękali.
W karczmie było cicho, rozmowy umilkły, najwyraźniej wszyscy z ciekawością słuchali co się dzieje przy ich stoliku. Po ostatnim oświadczeniu Savrasa podniósł się lekki szmer.
Jeden z rozmówców pokręcił zrezygnowany głową:
- Zabijemy kilku wróci ich więcej i zemszczą się. Spalą całą wioskę i zabiją nas wszystkich. Lepiej oddawać co nieco i mieć spokój.
Ci ludzie rzeczywiście nie mieli dobrego zdania o władcach zamku. W końcu nie wiadomo nawet od jakiego czasu byli pozbawieni opieki. Sądząc po stanie zamku, było to wiele lat:
- Co stało się z ostatnim panem na Duart?
- Podobno był z niego niezły pijaczyna – Wtrącił drugi z mężczyzn – tatko mi mówili, że przechlał wszystko co miał, a zamek przegrał w karty. Jak można cały zamek przegrać? - Jego spojrzenie wyrażało całkowite niezrozumienie – To było dawno, jeszcze przed moim urodzeniem, a na jesień stuknie mi dwadzieścia lat.
Nic dziwnego, że nie ufali nikomu z twierdzy. Na pewno jeszcze zanim wszystko roztrwonił poprzedni pan na zamku nie zapisał się w pamięci swych poddanych złotymi zgłoskami. Keira miała rację odbudowanie zaufania tych ludzi, będzie długim i żmudnym procesem.
- Jeśli uda mi się zgromadzić odpowiednio liczną obsadę fortu, to i do ochrony traktu i wioski się kogoś przeznaczy. Wtedy koczownicy nie będą już tak chętnie nawiedzać okolic – Popatrzył z uwagą na dwóch brodaczy siedzących naprzeciw – Dlatego zadanie które mam dla was, jeśli się go podejmiecie, będzie bardzo istotne także dla waszej wioski i waszych bliskich. |