Tydzień?! Łolaboga! Ale się pospieszyłem, to ja idę pozwiedzać Karę. Wiecie zabytki (karczmy), spotkania dyskusyjne przy dobrym winie (cie,mne uliczki:P), inteligentne i błyskowliwe towarzystwo (dziewki wszeteczne
). Ktoś dołącza do rotmistrza della Madre? Kara nie Kara, ale tu musi być jakaś sensowna infrastruktura turystyczna
Pozdr