Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2009, 19:27   #23
MigdaelETher
 
MigdaelETher's Avatar
 
Reputacja: 1 MigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwu
Delikatna zielonkawa poświata spowijała wszytko w okół. Ściany jarzyły się delikatnie, całą gamą odcieni od seledynu po głęboką, ciemną zieleń, wszystko to przecinały tajemnicze czarne cienie.


Lin pomimo gorących chęci i ogromnej wiedzy jaką przekazali jej jej mentorzy, nie potrafiła ogarnąć tego co rozgrywało się na jej oczach. Tego co odbierały jej wyczulone zmysły. Wiedziała, że to z czym spotka się na tej barbarzyńskiej ziemi będzie różniło się w znacznym stopniu od tego do czego przywykła i w czym wyrastała, ba miała świadomość tego, że zaświaty w różnych częściach globu różnią się tak samo jaki zamieszkujący je ludzie. Nic jednak nie przygotowało jej na to, czemu teraz musiała stawić czoła. Powoli, chłodno analizowała dostępne jej fakty. Ta dziwna istota z pewnością nie mogła być magiem, w jej aurze Mei nie zaobserwowała ani jednego, nawet najmniejszego przebłysku, jaki zwykła obserwować u oświeconych mężów, parających się magią w jej rodzinnych stronach. Dziewczyna dobrze pamiętała skrzącą się tysiącami drobnych iskier aurę mistrza Amitamaru, z którym przyszło jej współpracować, kiedy tropili opętaną przez demona maginę Wu Keng. Lin skupiła się jeszcze bardziej. Nic to jednak nie pomogło. W chwili kiedy zyskiwała pewność, że tajemnicza jadeitowa istota pochodzi z przepełnionych chaosem Królestw Yomi, ogarniały ją wątpliwości. Jedna chwila wystarczyła by aura spowijająca istotę poszarzała, upodabniając się do całunu jaki zwykł otaczać mieszkańców Jadeitowego Królestwa. Wychowana w szacunku dla istot z zaświatów dziewczyna skłoniła się grzecznie.

- Witaj wielce czcigodna...istoto - zawahała się na moment, nie wiedząc jakiego słowa użyć - Pokornie proszę o wybaczenie, za zakłócenie twego spokoju.


- Wielce ciekawi mnie skąd, o czcigodny wiesz co sprowadza mnie do twej domeny - po chwili przerwy Mei kontynuowała - Po twych słowach sądzę, iż nie możesz należeć do owych plugawców, którzy zbezcześcili naszą ziemię i ukradli nasze bezcenne dziedzictwo.


- Uniżenie proszę o twą pomoc o czcigodny - mówiąc to drobna postać dziewczyny zgięła się w głębokim ukłonie - Co tu właściwe zaszło, czy wiesz czcigodny, kto i gdzie zabrał, tak cenną dla mnie i mego ludu statuetkę?
 
__________________
Zagrypiona...dogorywająca:(

Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 17-05-2009 o 22:01.
MigdaelETher jest offline