Z serii Almena superniania: odcinek 33,3: „Wszystko jest kwestią odruchów”.
[Almena elfka przygarnęła małego Drowka drowa i usiłuje wychować go na porządnego człowieka er elfa ym drowa]
A do małego Drowka; Dobrze, kotku, będziesz żył wśród elfów, więc teraz musimy wytrenować trochę elfickich odruchów! Na początek miłość do przyrody! ^_^ [pokazuje Drowkowi gałązkę drzewa]
D; ?
A; No, kotku, radość, dawaj radość, uśmiechnij się!
D; ?...
A; Nooo zobacz, śliczne drzewko, ładne drzewko! [macha gałązką]
D; -_-
A; ;( No, skarbie... [nagle zauważa komara na swojej ręce] DAJH!!! >_< [trzask komara]
D; ^^ [chichot]
A; ! [żarówa] ... [pokazuje Drowkowi gałązkę, a po chwili TRZASK kolejnego komara!]
D; [chichot, klaskanie]
A; [pokazuje Drowkowi gałązkę i TRZASK przechodzącą mróweczkę]
D; [chichot i klaskanie]
A; [pokazuje Drowkowi gałązkę i TRZASK przelatującą muszkę]
D; [radocha]
A; [pokazuje gałązkę]
D; [chichot i klaskanie]
A; Yay, sukces!!! ^_^
20 lat później. Drużyna idzie przez las, wokół biega wesoło drow w zbroi, radośnie wołając:
D: Ooooooo, yay, ile drzewek, ile krzaczków, ile kwiatków!!! ^_^ Ale będzie zabijania!!! ^__^
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |