Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2009, 23:37   #51
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Oplotła go ciaśniej i jęknęła głośno wraz z nim, gdy dochodził mocno i długo w jej wnętrzu. Nie wypuszczała go z siebie jeszcze przez dłuższą chwilę, rozkoszując się tym uczuciem. Zdecydowanie będzie musiał się zrehabilitować, bo Keira miała ochotę na więcej i znacznie dłużej! Wreszcie, gdy opadł obok niej, przytuliła się, spoglądając na jego wciąż gotową do działania męskość. Zamruczała mu do ucha, lekko przygryzając.
-Dobrze, że służący posprząta to, co właśnie ze mnie wycieka. Kiedy ostatnio byłeś z kobietą?
Zachichotała mu do ucha. Klepnął ją w pośladek rozkoszując się jego jędrnością i kształtem.
-Cóż za niestosowne pytanie, moja pani – powiedział żartobliwym tonem, dziewczyna zaś wciąż radośnie się śmiała.
-Stosowne do tego, co we mnie wlałeś, mój panie!
-Masz ochotę poznać szczegóły mojego życia erotycznego... No więc taaak. Pierwsza była chyba pomocnica w naszym zamku, miałem wtedy dwanaście lat, a ona była kilka lat starsza od mnie i miała największe piersi jakie w życiu widziałem. Nigdy już nie spotkałem kobiety z takim biustem... Prawie mnie wtedy udusiła - Craig zaśmiał się rozbawiony tym wspomnieniem – Potem była żona jednego z przyjaciół mojego ojca. Doszła do wniosku, że młodemu chłopakowi przyda się trochę praktycznej edukacji...
Keira słuchała uważnie. Jednocześnie przełożyła nogę przez jego ciało, kładąc się najpierw na jego torsie, a potem prostując. Siedziała teraz na nim okrakiem i bezwstydnie ocierała się o niego swoją bardzo teraz mokrą kobiecością. Przygryzła wargi, wzdychając cicho i patrząc mu w oczy z figlarnym spojrzeniem.
-Mów dalej...


Westchnął czując jej ciało poruszające się na nim i mając przed oczami rozkoszny widok jej falujących piersi. Próbował mówić dalej, ale zaczynało mu to przychodzić z coraz większym trudem:
-Kiedy... skończyłem piętnaście lat ojciec... stwierdził, że potrzeba mi więcej obycia w świecie... wysłał mnie na dwór... na służbę... Damy na dworze... gorliwie pogłębiały moją edukację...
A ona sunęła powoli w dół, w końcu tymi drugimi wargami dotykając najwrażliwszego punktu na ciele mężczyzny. Ocierała się o niego mocno, pogłębiając jeszcze ich podniecenie. Mówienie też przychodziło jej z trudem.
-Zostałeś dobrze wyedukowany... Lubiłeś to nauczanie...? Przekażesz mi trochę tej wiedzy...?
-Z początku tak... ale... szybko doszedłem do wniosku, że... nie odpowiada mi rola zabawki w ręku... znudzonych dam dworu. Dlatego... wstąpiłem na służbę – Jęknął w odpowiedzi na jej działania - W wojsku... nie było wiele czasu na igraszki... Cormyr... prowadził właśnie swoją... kolejną wojnę... Och Keiro... - Wypchnął swe biodra starając się pogłębić kontakt z dziewczyną, a gdy powoli wsunęła go sobie do środka, prawie wykrzyczał:
Nauczę... czego zechcesz...
-Taką mam nadzieję... Młodzi magowie byli słabymi mentorami... A twoje ciało daje mi taką rozkosz! Jesteś taki duży... Och!

Zaczęła go powoli ujeżdżać, poruszając się w górę i w dół, aż do końca. Miłosnymi jękami głośno wyrażała swoje zadowolenie.
-To jest... niesamowite... Mam nadzieję... że nie znudzę ci się... nigdy!
Przyspieszyła nieco, kładąc dłonie na twardych mięśniach jego torsu. Pieścił jej uda i biodra z rozkoszą poddając się rytmowi jaki narzuciła. Przeniósł dłonie na piersi by je także obdarzyć pieszczotą. Uniósł głowę i gdy nachyliła się w jego kierunku i zacisnął usta na stwardniałym ciemnym wzgórku, obrysował go językiem i wessał mocniej, wywołując mimowolny jęk kobiety, która już przestawała się kontrolować. Wciąż spragniona, wciąż nie w pełni zaspokojona, poruszała się na nim coraz szybciej i szybciej, czując coraz intensywniej każdą pieszczotę. Już nawet nie próbowała nic mówić, odrzucając głowę do tyłu i krzycząc z prawdziwej rozkoszy, która zbliżała się wielkimi krokami. Patrzył na nią z zachwytem gdy nieskrępowana poddawała się swym odczuciom. Jej oczy błyszczały tajemniczym blaskiem. Jej krzyk, gdy doszła do szczytu ekstazy wypełnił komnatę. Jej mimowolne skurcze doprowadziły go do ponownego wyzwolenia. Keira opadła na kochanka, drżąc jeszcze z podniecenia i przyjemności. Pocałowała go w usta:
-Będziemy to często powtarzać, mój panie...
-Jestem na twoje rozkazy o pani... – objął ją ramieniem, a ona przytuliła się do niego mocno.
 

Ostatnio edytowane przez Sekal : 19-05-2009 o 09:09.
Sekal jest offline