Romantyzm to pierwsza polowa XIX wieku, z grubsza. Bo do 1865 roku tworzyli w jeszcze poeci trzeciego pokolenia romantyków, a np. Asnyk walił romantyzmem na kilometr, podczas gdy wokół pozytywizm rządził. Ale tak czy inaczej prędzej pozytywizm. Tzw. pozytywizm. Nalezy pamiętać, że na epoki w Polsce wpływała nieciekawa sytuacja narodu. W Anglii czy Francji wątki patriotyczne występowały sporaycznie. Mówiono o innych sprawach raczej.
A jeśli chodzi o DL, świat jest zmieniony, upiory szwendają się po świecie, tu akurat romantym mógł się przedłużyć, ale w tej swojej frenetycznej odmianie. Czyli okrucieństwa, widma etc. Zarazem rozwój nauki, szybki i bardziej "skokowy" dzięki upiorytowi móglby podkręcać klimaty pozytywistyczne. Sam nie wiem, co z takiego koktajlu by wyszło.
Pozdr |